Komentarze

Jak można pomóc Pogoni? — 9 komentarzy

  1. Miasto mogło tutaj wymusić audyt finansowy, ale nie wykorzystało dobrej okazji do wrzucenia Pogoni na dobre tory. Zamiast tego dalej ładują do studni bez dna. Bez sensu!

  2. i ch…. bąbki strzelił. Miasto odało kase bez audytu. Tak wygląda pomoc. Rączka rączke myje. Układy i układziki………które nic nie dadzą

  3. Jarkoo – pełna zgoda i dziękuję bardzo za wyczerpującą wypowiedź. Nic dodać, nic ująć. Razem chyba już daliśmy tu świetne argumenty za tym, aby Pogoń znów stała się szczecińską i stała na swoich, mocno osadzonych nogach w młodzieży tu uczącej się futbolu i życia. Talentów tu nie brakuje, tylko trzeba po nie sięgnąć zanim ręce po nich wyciągną kluby z innych, bogatszych miast w Polsce lub zza granicy. Odbudowę trzeba zacząć od podstaw, lepszego szkolenia i przygotowania boisk, balonów pod przyszłe sukcesy narybku szczecińskiego. Świt jest fajnym przykładem, że można tworzyć lokalny klub oparty o piłkarzy z regionu. Pogoń też taka może być, w dawnych latach nawet potrafiła taką być. I do tego trzeba powrócić. Nie wykluczone, że teraz właśnie młodzież dostanie swoje szanse, z braku laku. I niech to wykorzysta najlepiej jak potrafi. Bo drugiej takiej szansy chłopcy mogą już nie dostać. A jak się uda to być może władze Pogoni zaczną lepiej przyglądać się Akademii w nadziei na poszukiwanie złotego runa na przyszłość.

  4. Słuszne uwagi. Cytując i parafrazując klasyka „świento prowda, tyz prowda i… na przekór malkontentom…w żadnym wypadku gówno prowda” :). Audyt generalny na pewno by się przydał. Jednak nie sądzę, by klub się na niego zgodził. To nie spółka skarbu państwa lub spółka giełdowa które są do takich czynności zobowiązane. Szczegółowa analiza finansowa mogłaby ujawnić dane finansowe klubu, ale także innych podmiotów takich jak sponsorzy, kooperanci, podwykonawcy itp. Nie każdy mógłby być z tego zadowolony, że jakieś informacje o jego działalności finansowej idą w świat. W tym gronie znaleźliby się także tacy gracze jak PZPN oraz PKO BP Ekstraklasa. Co do zaległych wypłat dla piłkarzy, to jak najbardziej powinny być one wypłacone. To są postanowienia indywidualnych umów między stronami. Świętą sprawą jest zapłata za wykonaną pracę. Takie umowy, na takie kwoty satysfakcjonujące każdą ze stron zostały podpisane i jeśli jakieś zapisy tego nie kwestionują, to wypłata musi nastąpić. Nie ma co teraz rozpamiętywać ile zarabiają, ponieważ ktoś na takie warunki się zgodził. Jakikolwiek plan naprawczy zawsze należy zacząć od uporządkowania spraw zaległych na poprzednich warunkach umownych lub zawartych indywidualnych ugód między stronami. Wtedy też pewnie nastąpi pierwszy odsiew. To pewnie jeszcze trzyma niektórych piłkarzy. Z ich pensjami dobry prawnik zapewne zawsze znajdzie dobre kruczki, by w jak najmniej bolesny sposób rozwiązać umowę o pracę. Jednak zdecydowanie jestem przeciwny temu, by miasto Szczecin jeśli miałoby pomóc klubowi w jakikolwiek sposób uczestniczyło w spłacie zaległych zobowiązań. Tą kwestię zostawmy obecnym właścicielom, sponsorom i ewentualnemu nowemu nabywcy. Pomoc miasta będzie potrzebna, jednak jako mieszkaniec na obecnym etapie pomocy finansowej w „żywej gotówce” mówię nie. Klub jest prywatny, a kasa miejska jest naszą mieszkańców kasą. Każda złotówka przekazana przez miasto w tym momencie wpadłaby jak do studni zasilając nadal konta podmiotów prywatnych. O czym wspomniał Marcin autor posta – miasto ma obecnie olbrzymie zaległości w kwestii pomocy w szkoleniu dzieci i młodzieży. Sprawy szkolenia nowych kadr piłkarskich całkowicie leżą na barkach klubów prywatnych i szkółek piłkarskich. Dofinansowanie z miasta jest niewystarczające. Jeśli miasta nie stać by się znacznie dokładać finansowo, to mogłoby chociaż dbać o zaplecze w postaci miejskich obiektów szkoleniowych. Ich wykorzystanie jest maksymalne, a ich stan często pozostawia wiele do życzenia. Ostatnie zimowe warunki pogodowe pokazały, że przy takiej ilości grających w mieście dwa stadiony pod balonem są niewystarczające. Na Witkiewicza aż się prosi, by w okresie zimowym obiekt był zadaszony. Swoją drogą był to w ostatnim tygodniu jedyny obiekt, który do czasów większych opadów śniegu był przygotowywany do bezpiecznej gry. Tłok był niemiłosierny….Jednak gdy pada non stop, to nawet odśnieżanie nie pomoże i w weekend już tak było. Miejskie obiekty sportowe podupadają, a czasem dziwna niemoc uniemożliwia ich modernizację. Wspomnę choćby o stadionie/ kompleksie sportowym przy ulicy Hożej. Sprawa bardzo dziwna, ponieważ modernizacja miała się odbyć z pieniędzy z budżetu obywatelskiego, gdzie projekt wygrał. Kasa została zgodnie z prawem przeznaczona, modernizacja się rozpoczęła i podobno z powodów błędów wykonawcy utknęła… I tak stoi już kolejny rok i niszczeje to, co już zostało zrobione. I jest jakaś dziwna niemoc, by ruszyć to na nowo, wyegzekwować co należy, dać wiarę w ideę budżetu obywatelskiego, dobre gospodarowanie pieniędzmi mieszkańców i dać satysfakcję społeczności ciągle rozbudowującej się okolicy. Nie ma co ukrywać, że piłkarstwo amatorskie ponownie ruszyło po budowie Orlików. Jednak obecnie wiele z nich popada w ruinę, ponieważ samorządy na których barkach jest ich utrzymanie nie mają na to pieniędzy. Jako dofinansowane podczas budowy z budżetu państwa i możliwe że z jakiegoś programu UE musiały być utrzymywane w pełnej sprawności przez określony czas. Ten pewnie już minął i mamy stan jaki mamy. Obecnie ministerstwo ogłosiło nowy program budowy nowych Orlików, ale co z obecnymi? Miasto powinno wspierać piłkę od podstaw, ponieważ to te podstawy dają podwaliny pod jeden, dwa duże kluby miejskie. To z małych boisk, lokalnych klubów, szkółek powinien pochodzić nowy narybek. Co poszło nie tak, że w obecnym składzie Pogoni w większości są bardzo drodzy piłkarze z innych krajów, miast? Można powiedzieć, że tak jest przecież w wielkich klubach/ markach jakimi są same w sobie. Ale Pogoń taką niestety nie była i nie jest. Dajmy jej twarde zaplecze, by była tzw. „misiem na miarę naszych potrzeb”. Nasze obecne potrzeby są takie, by utrzymać się w lidze, pozostawić kręgosłup w postaci sztabu szkoleniowego i obecnych piłkarzy, którzy na nowych warunkach zgodzą się pozostać i dać z siebie wszystko oraz pozyskać nowych i młodych którzy będą się starać, ponieważ bo od tego będzie zależeć ich przyszła kariera. Klub na poziomie można dobrze zbudować na bazie własnego narybku. Przykładu nie szukajmy daleko – Świt Szczecin. Miasto musi wspierać piłkę lokalną w każdy możliwy sposób. Te kluby i szkółki z dumą w swoich nazwach dodają słowo Szczecin lub nazwę dzielnicy z której się wywodzą. Są prywatne, ale to w nich rozpoczynają się kariery i każdy z młodych kopaczy identyfikuje się z miastem. Z dumą często noszą godło miasta na koszulce. Na stadion Pogoni na mecze przychodzą całymi drużynami w strojach klubowych, ale każdy wtedy kibicuje tylko jednemu klubowi. Wszyscy są wtedy Portowcami sercem i duszą z Pogonią. Także przy nowym rozdaniu miasto mogłoby w końcu zostać w jakimś bezpiecznym dla siebie i budżetu udziałowcem by nie tylko jak zwykle ratować, ale i czerpać zyski gdy jest dobrze. Może „dofinasowując” w różny sposób rozwój młodego piłkarza/ piłkarki od początku jego kariery w różnych klubach, szkółkach i po jego ewentualnym przejściu do któregoś z zespołów Pogoni móc zacząć czerpać zyski z ewentualnych dalszych transferów w rozwoju kariery. Coś na zasadzie pierwszego trenera, któremu zawsze coś skapnie z każdej kolejnej umowy…Niech mądre głowy myślą co dalej, ale tak z głową poprosimy 🙂 Czas nagli, decyzje będą bolały, ponieważ zostawiając stan obecny nic na dłuższą metę się nie zmieni, a w obecnej sytuacji wydaje się, że każde dobre rozwiązanie może być już dla kogoś zbyt rewolucyjne. I jak pisałem – sama „manna z nieba” w postaci kasy cudu nie uczyni.

  5. To jest tylko orientacyjne zestawienie pensji, jeśli jest jeszcze gorzej, to tym bardziej należy przyjrzeć się wydatkom w klubie.

  6. Gdyby Pogon wydawala 16 mln zlotych na pensje, to mielibysmy rocznie ze 20 mln nadwyzki w kasie 🙂

    Salarysport to nie jest zrodlo wiedzy 🙂 Wg Salary, Zec zarabial 72 tys, a w praktyce 140 tys miesiecznie plus premie.

  7. Dajcie spokój przecież JM na audyt zewnetrzny się nie zgodzi. Nie bedzie mógł mieć na niego wpływu. A nie daj Boże okaże się, że nie 50, nie 70 mln, ale dwa razy więcej jest zadłużony klub. Masakra

  8. No wszystko pięknie ładnie, ale bez przesady, zaległe wynagrodzenia powinny być wypłacane. Można nie kontunułować, ale wynagrodzenie zaległe powinni wypłacić. Audyt bezwzględny i skupmy się na młodych, niech będą naszą wartością tu na miejscu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Podając swoje dane i zamieszczając komentarz, akceptujesz tym samym naszą politykę prywatności .

HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>