31. rocznica tragicznej śmierci Andrzeja „Faraona” Kujawy
29 maja 1993 roku – data ta na zawsze zapisała się w pamięci kibiców Pogoni Szczecin. Tego dnia w Chorzowie doszło do tragicznych wydarzeń, których skutkiem była śmierć kibica Dumy Pomorza – Andrzeja „Faraona” Kujawy. Dzisiaj mija dokładnie 31 lat od tej tragedii, która rozegrała się przed meczem Polska – Anglia. Wszystko co wydarzyło się tego dnia w Chorzowie, opisuje fragment wywiadu Romana Zielińskiego, który jest autorem książki „Pamiętnik Kibica”. Ku pamięci ”Faraona”, publikujemy fragment wspomnianego wywiadu, który dokładnie opisuje to, co wydarzyło się 29 maja 1993 roku…
Śmierć w tramwaju
,,Wiecie dlaczego na pierwszym wydaniu „ Pamiętnika kibica” futbolówka jest opleciona szalikiem Pogoni Szczecin? Bo w 1993 roku, kiedy ta książka powstawała, przed meczem Polska – Anglia w Chorzowie kibice Cracovii zasztyletowali Andrzeja Kujawę, chłopaka za Szczecina.
Rozmawiałem z kolegami poszkodowanego. Nie tylko on dostał nożem. Wiecie jak było? Jechali w czwórkę lub piątkę (moja skleroza, tego już nie pamiętam) tramwajem. Mieli pecha, do tego samego tramwaju wsiadła banda nożowników z Cracovii. Zaczęli się bić, „ Pasy” były w przewadze, ale szczeciniacy nie kpy i jakoś sobie w wąskim tramwaju radzili. Co zrobili napastnicy nie mogąc sobie (będąc w olbrzymiej przewadze) poradzić w bijatyce na pięści? Użyli noży. Nie „noża”. Noży.
Rozmawiałem z chłopakiem, któremu Andrzej, jego kumpel, skonał na rękach.
Choć podczas tego meczu działo się wiele, o mało nie zginął kibic Lechii, który wychylając się z pociągu przez okno, walnął głową w słup, jednak to właśnie efekt działalności nożowników z Cracovii wywarł na mnie niesamowite wrażenie. Do tego stopnia, że własne wspomnienia i opisy opatrzyłem szalikiem Pogoni Szczecin. Nie Śląska…”
(…)
Kłamcy, po stokroć kłamcy
,,Jeździłem na sprawy zabójstwa Andrzeja Kujawy do Katowic. Rozmawiałem z wieloma ludźmi. Widziałem, jak kibic Cracovii, taki największy, śpiewał jak z nut. Sypał swoich kolegów. Rozmawiałem z innymi krakowianami, uczestnikami tych wydarzeń. Twierdzili, ze noży używać już nie będą. Ile warte było ich słowo zweryfikował czas. Gówno warte.
I tyle są dla mnie warci kibice Cracovii.
Gdy w 1995 roku kibice Arki Gdynia zorganizowali turniej kibiców. Była na nim cała kibicowska Polska. I była reprezentowana przez tych, którzy mogli wpłynąć na różne rzeczy. Postanowiono, że nie będzie bijatyk na meczach reprezentacji narodowej. Niedługo potem był pojedynek kadry na stadionie Górnika w Zabrzu. Co powiedział „M”, ówczesny przywódca fanów Cracovii? Ano stwierdził, że ich żadne ustalenia nie będą obowiązywać. Niedługo potem „sprawa się „rypła”, bo w Paryżu na niechcących trzymać standardów kibiców Cracovii ruszyli fani Pogoni. A Cracovię wsparła Arka…”
(…)
Granatowo-bordowa rodzina o tobie pamięta Andrzeju i nigdy nie zapomnimy tego co się stało. Spoczywaj w spokoju.
źródło: fragment wywiadu Romana Zielińskiego opisujący tragiczne wydarzenia w Chorzowie
Komentarze
31. rocznica tragicznej śmierci Andrzeja „Faraona” Kujawy — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>