Benedikt Zech: ,,Wykonaliśmy dziś ciężką pracę, zostawiliśmy na boisku dużo serca”
Wszyscy dziś świetnie broniliśmy, zaczynając od Kulu, który niejednokrotnie skutecznie wracał do defensywy, a kończąc na Cojo, który znakomicie bronił. Myślę, że słowa uznania należą się wszystkim. Wykonaliśmy dziś ciężką pracę, zostawiliśmy na boisku dużo serca. – mówił po zwycięskim pojedynku z Puszczą Niepołomice Benedikt Zech. Środkowy obrońca z Austrii skutecznie bronił w polu karnym i zanotował wiele ważnych interwencji, dzięki którym Portowcy nie stracili gola i odnieśli w Krakowie bardzo ważne zwycięstwo:
Przez większość spotkania nasi gracze musieli radzić dziś sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Fredrika Ulvestada. – Summa summarum może ta czerwona kartka nie była dla nas taka zła. Po niej w końcu zaczęliśmy grać. Potrzebowaliśmy dziś dużo czasu, aby znaleźć swój rytm. Rywale próbowali korzystać z rzutów wolnych, stałych fragmentów gry…. Boisko było trudne do gry, zwłaszcza takiej, jaką preferujemy i przeciwko takiemu przeciwnikowi, z jakim się mierzyliśmy. Na koniec zostaliśmy jednak nagrodzeni za to, że się nie poddaliśmy, że próbowaliśmy walczyć z tym rywalem i boiskiem. Myślę, że zasłużyliśmy na to zwycięstwo.
Pierwszą bramkę zdobył dla Pogoni wykorzystując błąd defensywy rywali Kamil Grosicki, a na 2:0 po pięknej, składnej akcji podwyższył Efthymios Koulouris. – Bardzo ważne było, by w pewnym momencie zamknąć ten mecz. Przy 1:0 wszystko się może zdarzyć. Gdy rywale przegrywali, zaczęli z każdej pozycji dośrodkowywać w nasze pole karne, grać prostymi środkami. Byli w tym bardzo groźni, czego się spodziewaliśmy. Oczywiście mieliśmy w tym meczu też trochę szczęścia, ale szczęście sprzyja lepszym i jak mówiłem, zasłużyliśmy na tę wygraną.
Na przestrzeni ostatnich pięciu meczów to czwarty raz, gdy Portowcy zagrali na zero z tyłu. Dziś w dodatku uczynili to grając w dziesiątkę. – To nie jest zasługa jedynie defensywy, ale całego naszego zespołu. Wszyscy dziś świetnie broniliśmy, zaczynając od Kulu, który niejednokrotnie skutecznie wracał do defensywy, a kończąc na Cojo, który znakomicie bronił. Myślę, że słowa uznania należą się wszystkim. Wykonaliśmy dziś ciężką pracę, zostawiliśmy na boisku dużo serca.
Czasu na wypoczynek nie będzie wiele, bo już we wtorek podopiecznych Jensa Gustafssona czeka pierwszy rozdział walki o Puchar Polski. – To dla nas bardzo ważne, by wygrać i przejść do następnej rundy. Tylko to się liczy. Nie wiem, jakiego boiska możemy się spodziewać w Bielsko-Białej, natomiast sądzę, że wtorkowy mecz może wyglądać podobnie do dzisiejszego. Będziemy ciężko się przygotowywać i zobaczymy, co się wydarzy za trzy dni. Na pewno kolejny raz pokażemy charakter i celem będzie awans, by ta pucharowa przygoda trwała jak najdłużej.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Benedikt Zech: ,,Wykonaliśmy dziś ciężką pracę, zostawiliśmy na boisku dużo serca” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>