Jacek Cyzio: “Cracovia nie robi postępów” […] “faworytem są gospodarze”
Jacek Cyzio były zawodnik Pogoni Szczecin jak i Cracovii. W zeszłym roku opowiedział nam swoją historie w drodze do kariery zawodowej. Dziś szkoli młodzież, jest komentatorem Polsatu Sport i uważnym obserwatorem ekstraklasy.
Zapytany przez “Gazetę Krakowską” o zespół biało-czerwonych pasów jak i Portowców, odpowiedział:
Będzie pan na meczu Pogoni z Cracovią?
Nie, mieszkam w Pruszkowie, mam swoje zajęcia. Komentuję mecze w Polsacie Sport Premium, m.in. Ligi Mistrzów, eliminacji mistrzostw świata. Ostatnio byłem na spotkaniu w Szczecinie w zeszłym sezonie. Byłem na stadionie, który jest w budowie, byłem w klubowym muzeum, spotkałem się z dyrektorem Dariuszem Adamczukiem. Nowy obiekt robi wrażenie, w porównaniu z tym, na którym grałem. Robota idzie bardzo szybko. Kiedyś były mniejsze stadiony, a przychodziło na nie więcej ludzi, bo były ławki, a nie krzesełka. Stadion był na 15 tys., a przychodziło znacznie więcej.
Najlepszy pański sezon w Pogoni to ten 1986/87, kiedy to Pogoń sięgnęła po wicemistrzostwo Polski, pierwszy raz w swej historii.
To były moje pierwsze kroki w Pogoni, miałem to szczęście, że sezon zakończył się wicemistrzostwem. W 1986 r. zdobyła też mistrzostwo Polski juniorów, grałem w tej drużynie. W niej grałem wszystkie mecze, do pierwszego zespołu wchodziłem. Dzisiaj mam częste zaproszenia z klubu i przyjeżdżam, jako jedna z osób, która coś tam dla Pogoni zdobyła. Potem dzięki transferom takich piłkarzy jak ja, Pogoń mogła funkcjonować. Wyjechałem do Trabzonsporu, byłem wypożyczony i te pieniądze pozwoliły Pogoni przetrwać. Mam więc satysfakcję, że mogłem pomóc i odpłacić klubowi to, że mogłem się w nim rozwijać. Szkoda tylko, że nie zdobyliśmy mistrzostwa Polski. Uciekło nam sprzed nosa.
Drugie miejsce było chyba jednak niespodzianką?
Nie wiem, bo jak się prześledzi skład, to w Pogoni grali wtedy piłkarze, jedni z lepszych w Polsce. Oczywiście, był Górnik Zabrze, gdzie byli reprezentanci, ale u nas byli Adam Kensy, Marek Ostrowski, Kazimierz Sokołowski, Marek Leśniak, Marek Szczech, Jerzy Hawrylewicz – to piłkarze jak na naszą ligę bardzo mocni. I nie tylko na naszą ligę, ale też robiący kariery gdzie indziej, jak Leśniak, który wyjechał do Bundesligi czy Ostrowski do Austrii. To była bardzo mocna kadra. Dla mnie to drugie miejsce to była porażka. Nie pamiętam, jak odbierali to koledzy, ale sądzę, że dla nich był to też zawód. Choć nie było wcześniej założeń, że mamy zdobyć mistrzostwo.
Czy dzisiejsi następcy są w stanie powalczyć o prymat w Polsce?
Oczywiście, klub jest stabilny, zatrudnił kilka lat temu trenera, który robi dobrą robotę, jest wysoko w tabeli. Walczy o najwyższe cele, jest to robione mądrze. Są sprzedawani zawodnicy za dobre pieniądze, w ich miejsce wpasowywani są inni. W klubie pracuje Darek Adamczuk, który zna się na rzeczy. Akademia jest rozbudowana i będzie przynosić efekty. Mocno kibicuję Pogoni, bo widzę, jak się w niej pracuje. Finanse nie są na poziomie Legii, Lecha, ale samo przyjście Grosickiego mówi wiele. Cieszę się, że nie wyjechał Kozłowski, jak wielu młodych, którzy nie mogą się odnaleźć za granicą. Pogoń ma potencjał, zobaczymy, jak to się potoczy. Faworytami są Lech i Legia, która na razie kiepsko wygląda w lidze.
Kacper Kozłowski to piłkarz z największym potencjałem sprzedażowym w Pogoni?
Wydaje mi się, że tak. Jest perspektywiczny, młody, jest reprezentantem Polski, pokazuje się z dobrej strony. Paulo Sousa widzi w nim duży potencjał. Pojechał na Euro, poznał piłkarzy wielkiego formatu. Mam nadzieję, że ma poukładane w głowie. Nie znam go osobiście. Sądzę, że Pogoń na nim zarobi, ale jestem przeciwny jego wczesnemu wyjazdowi za granicę. Najlepiej, gdyby jeszcze pograł w reprezentacji i wyjechał dopiero wtedy, gdy będzie ukształtowanym piłkarzem. Oby pieniądze nie były nadrzędne wobec rozwoju piłkarza.
Jak pan postrzega bliską też pańskiemu sercu Cracovię?
Trener już w zeszłym sezonie składał rezygnację i nie została ona przyjęta. Nie widać postępu w jej grze, a to już piaty sezon trenera Probierza w „Pasach”. Był wypalony. Skoro tak doświadczony trener chce rezygnować, uznaje, że ma dosyć, nie widzi dalszego rozwoju, to trzeba mu dać wolne. To co oglądam w wykonaniu Cracovii jest męczące. Może gdyby „Pasy” dostały nowy impuls, to może byłoby lepiej. Nie mówię, by Michał Probierz odchodził z klubu, ale przecież sam chciał zrezygnować ze swojej funkcji. Początek tego sezonu Cracovia miała słaby, potem zdobyła punkty, gra w kratkę. Z boku to nie wygląda tak, jak byśmy chcieli.
W Pogoni jest jakość – Grosicki, Kozłowski, Dąbrowski. A kogo z Cracovii można wymieniać w kontekście potencjalnego transferu?
Jest z tym kłopot, obcokrajowcy prezentują poziom który mnie nie zadowala, choć może dla klubu jest to ok. Chodzi o kwoty, które trzeba płacić, ponoć Polacy są drożsi. Tak mówią wszyscy, mogę to tylko powtórzyć. Przydaliby się lepsi, ale wtedy pewnie Cracovii nie byłoby na nich stać. Ciężko będzie zarobić na którymś z tych piłkarzy, a młodzi Polacy jak Kapustka, Wdowiak i inni już odeszli.
Pogoń to mistrz Polski juniorów, Cracovia przed trzema laty miała wicemistrzostwo. Ma teraz nowoczesną bazę w Rącznej.
Chciałbym bardzo by Cracovia zaistniała, nawiązała do tradycji, żeby ten klub był w europejskich pucharach. To marzenie ludzi, którzy grali w Cracovii.
Ma pan kontakt z byłymi kolegami z drużyny?
Nie, raczej z Pogoni. W Szczecinie dorastałem, jakiś kontakt mamy. Pogoń co jakiś czas organizuje uroczystości np. rocznicowe i zaprasza nas, spotykamy się.
Faworyt najbliższego meczu w Szczecinie?
Wszystko wskazuje na Pogoń, ale w piłce nożnej ciężko go wskazać. „Na papierze” faworytem są gospodarze, ale Cracovia w niektórych meczach pokazuje ciekawy poziom, a potem popada w przeciętność. Mam nadzieję, że będzie ciekawy mecz, niech wygra lepszy.
Wywiadu udzielono dla Gazety Krakowskiej
Komentarze
Jacek Cyzio: “Cracovia nie robi postępów” […] “faworytem są gospodarze” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>