Po nieudanych meczach głęboko wierzymy, że Duma Pomorza zdobędzie dzisiaj upragnione trzy punkty. Dzisiejszego wieczora Pogoń Szczecin zawalczy o przełamanie w Białymstoku z Jagiellonią Białystok. My tradycyjnie przed tym starciem wybraliśmy dla was najciekawiej zapowiadający się pojedynek w tym meczu. Tym razem najciekawiej zapowiada się starcie Ivana Runje z Rafałem Kurzawą.

Chorwacki stoper piłkarzem Jagielloni jest od Lipca 2016 roku. Od początku swojego pobytu w klubie z Białegostoku, jest liderem defensywy Jagielloni i regularnie gra w pierwszej jedenastce. Już w pierwszym sezonie w Ekstraklasie, na 37 możliwych występów zanotował 32 mecze, w których strzelił 2 gole i zanotował 2 asysty. Runje za swoje dobre występy i wolę walki został szybko doceniony przez szkoleniowców, którzy prowadzili Jagiellonię. Został vicekapitanem drużyny z Białegostoku. Pod nieobecność pierwszego kapitana Tarasa Romanczuka, nosi podczas meczu opaskę na ramieniu. Nie bez powodu, ponieważ Chorwat przez te wszystkie lata wypracował sobie wysoką pozycję w klubie. Jest najważniejszym punktem defensywy i liderem na boisku, a w dodatku potrafi podnieść kolegów z drużyny na duchu. Przez następne sezony potwierdził swoje umiejętności. Nie bez powodu zaczęły się nim interesować kluby z za granicy, gdyż Chorwat jest jednym z najlepszych obrońców w Ekstraklasie. Na obecną chwilę statystyki Ivana Runje w Jagielloni Białystok, to 135 meczy w Ekstraklasie, 9 w Pucharze Polski i 8 w kwalifikacjach do Ligi Europy, w których strzelił 10 goli i zanotował 7 asyst. Jeśli chodzi o umiejętności, widać od razu u Chorwata duże doświadczenie w grze defensywnej. Obrońca potrafi świetnie się ustawiać i przecinać groźne podania rywali, czym zażegnuje niebezpieczeństwo pod swoją bramką. Runje dzięki swojej fizyczności, jest stoperem którego nie łatwo przepchnąć i wygrać z nim pojedynek główkowy. Oprócz solidnej gry w obronie. Chorwat jest też groźny pod polem karnym przeciwnika. Niejednokrotnie strzelał bramki głową po stałych fragmentach gry.

Rafał Kurzawa Portowcem został w połowie Lutego obecnego roku. Zawodnik po ponad czterech miesiącach bez regularnej gry, znalazł w końcu nowy klub. Z Dumą Pomorza związał się 3-letnim kontraktem z opcją przedłużenia, o kolejny rok. Reprezentantowi Polski nie udała się kariera za granicą. Ciągle był wypożyczany i nie potrafił się zaaklimatyzować poza Ojczyzną. W końcu na początku 2021 roku zawodnik wrócił do Polski. Jak wiadomo, o Kurzawę zabiegał Górnik Zabrze, w którym skrzydłowy się wypromował do Reprezentacji Polski. Według mediów, zawodnik był już dogadany z klubem z Zabrza. W ostatniej jednak chwili, Duma Pomorza przebiła ofertę Górnika i przekonała skrzydłowego na transfer do Szczecina. W ostatnim meczu z Lechem Poznań, Rafał zaliczył debiut w granatowo-bordowych barwach i od razu po wejściu z ławki rezerwowych na 25 minut, wniósł duże zamieszanie w obronie drużyny z Poznania. To co się rzucało w oczy, to idealne podania. Prawie każde zagranie Kurzawy do kolegi z drużyny, było idealnie wymierzone na nogę. Dośrodkowania także były bardzo dobre, jak w czasach, gdy grał w Górniku Zabrze. Prawie każda wrzucona piłka, szła na głowy zawodników Dumy Pomorza. To tylko pokazuje, że skrzydłowy nadal dysponuje świetnie ułożoną lewą nogą i nadal nią stwarza zagrożenie pod bramką przeciwnika. To przede wszystkim charakteryzowało zawodnika w sezonie 2017/2018, kiedy idealnie w barwach Górnika wykonywał stałe fragmenty gry i dośrodkowywał piłkę w pole karne. Oprócz tego, Kurzawa potrafił idealnie uderzyć z rzutu wolnego, a przekonała się o tym Legia Warszawa, której skrzydłowy podczas meczu Pucharu Polski w Zabrzu, strzelił bramkę bezpośrednio ze stojącej piłki. To pokazuje, że w zawodniku drzemie ogromny talent. Mocno życzymy Rafałowi, żeby już w dzisiejszym meczu z Jagiellonią strzelił debiutancką bramkę, lub zanotował ważną asystę.

Bez wątpienia pojedynek Ivana Runje z Rafałem Kurzawą, to ciekawie zapowiadające się starcie. Obrońca potrafi solidnie grać w defensywie, a skrzydłowy jest bardzo groźny w ofensywie. My oczywiście z całego serca mocno trzymamy kciuki za Rafała, żeby wygrał ten pojedynek, zdobył debiutancką bramkę lub zaliczył asystę, zdobył z Dumą Pomorza trzy punkty i zakończył z nią złą serię.

Z SERCEM, DETERMINACJĄ I WIARĄ WALCZYMYM DZISIAJ O PRZEŁAMANIE PORTOWCY!!!! TEN KRYZYS MUSI SIĘ W KOŃCU ZAKOŃCZYĆ!!!! DLATEGO WALCZCIE Z CAŁYCH SIŁ Z JAGIELLONIĄ I NIE PODDAWAJCIE SIĘ!!!! WSPIERAMY WAS Z CAŁEGO SERCA I RAZEM WALCZYMYM DZISIAJ W KOLEJNEJ BITWIE W #WOJNIEOMARZENIA!!!!

POGONIO MA!!!! KOCHAMY CIĘ!!!! NIEWAŻNE CZY WYGRYWASZ DZISIAJ CZY TEŻ NIE!!!! NIE DAMY SIĘ!!!! ZE WSZYSTKICH SIŁ!!!! BĘDZIEMY Z TOBĄ AŻ DO KOŃCA NASZYCH DNI!!!!

WIARA AUU!!!! JEDNOŚĆ AUU!!!! POGOŃ AUU!!!! AUU!!!! AUU!!!!

#RazemNaWojnieOMarzenia

#ZPogoniąDoKońca

Damian Sosna

Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.