Jens Gustafsson: ,,Skupiamy się na nas i naszej grze”
Nie sądzę, żeby nasi zawodnicy skupiali się na byłym trenerze czy tym, co się wydarzyło w finale Pucharu Polski. Skupiamy się na nas i naszej grze. Pracujemy w taki sposób, że poprawiamy własną grę, koncentrujemy się na tym, co możemy kontrolować. To, co wydarzyło się we wtorek nas nie dotyczy i tym się nie zajmujemy. – mówił na konferencji prasowej przed meczem z Legią Warszawa Jens Gustafsson. Co do powiedzenia dziennikarzom miał szkoleniowiec Portowców przed starciem z Legionistami?
O sytuacji kadrowej:
– Sytuacja jest naprawdę dobra. Wszyscy – wciąż poza Kucharczykiem – są gotowi na mecz. Wygląda to zatem dobrze.
O bólu głowy z doborem składu:
– Muszę powiedzieć, że już od kilku tygodni wyznaczenie podstawowego składu jest dla nas trudne. We wszystkich meczach, które ostatnio rozegraliśmy, było całkiem sporo zawodników, którzy zasługiwali, aby grać od początku, ale zaczynali na ławce. Tu nie będzie wyjątku. Na ławce zaczną niektórzy zawodnicy, którzy zasługują, aby grać od początku.
O atmosferze w drużynie przed meczem z Legią:
– Nie sądzę, żeby nasi zawodnicy skupiali się na byłym trenerze czy tym, co się wydarzyło w finale Pucharu Polski. Skupiamy się na nas i naszej grze. Pracujemy w taki sposób, że poprawiamy własną grę, koncentrujemy się na tym, co możemy kontrolować. To, co wydarzyło się we wtorek nas nie dotyczy i tym się nie zajmujemy.
O tym, czym różni się Pogoń Gustafssona od Pogoni Runjaica:
– Kiedy przyjechałem tutaj, to uznałem, że najlepszym sposobem na rozpoczęcie pracy w klubie, który osiągnął w ostatnim czasie wiele sukcesów, nie jest wprowadzanie wielu zmian. Myślę, że jeśli śledziliście Pogoń przed sezonem i teraz, to możecie zauważyć różnice na przykład w sposobie obrony. Za czasów trenera Runjaica drużyna grała w ustawieniu 4-1-4-1. To się zmieniło już jakiś czas temu. Tak, abyśmy mieli większą swobodę, abyśmy mogli grać na przykład dwoma “szóstkami”. Tyle jeśli chodzi o ustawienie. Mamy też różnice, jeśli chodzi o zawodników. Kilku graczy nas wzmocniło, kilku od nas odeszło. Trochę się zatem zmieniliśmy, ale nie aż tak bardzo.
O tym, dlaczego nie spotkał się z Runjaicem po podjęciu współpracy z Pogonią:
– Czasem takie rzeczy się robi. Kiedy przyjechałem do klubu, poznałem tutejszy sztab i ludzi klubu, to szybko zrozumiałem, że wszelkie niezbędne informacje mogę uzyskać od nich. Uznałem więc, że pozyskam informacje od ludzi, którzy tu zostają. Trener Runjaic wtedy opuszczał Pogoń i musiał się skupić na innych rzeczach.
O tym, który trener będzie w niedzielę bardziej zmobilizowany:
– Mogę koncentrować się tylko na sobie. Nie mam wpływu na to, co jest w głowie trenera Runjaica. Moim zadaniem jest to, aby jak najlepiej przygotować Pogoń do najbliższego wyzwania i abyśmy mecz z Legią wygrali.
O tym, jak może pokazać się Legia:
– Dla nas wartością z finału Puchar Polski było pierwsze pięć minut, jeśli chodzi o analizę. Po czerwonej kartce było dla nas dużo mniej wartościowe analizowanie postawy Legii. Wtedy wszystko się zmieniło. Spodziewam się zupełnie innej Legii w grze 11 na 11. W starciu z Rakowem, piłkarze stołeczni zrobili co musieli zrobić, biorąc pod uwagę okoliczności.
O tym, czy z remisu nikt nie będzie zadowolony:
– Szczerze mówiąc nie myślałem o tym. Na pewno zrobimy wszystko, aby wygrać. Jak mówiłem wcześniej, jeśli chodzi o pytania dotyczące Legii, nie wiem, z jakim nastawieniem ta drużyna przyjedzie do Szczecina.
O ustawieniu Legii:
– Będę zaskoczony, jeśli Legia zmieni ustawienie na czwórkę z tyłu. Od dłuższego czasu grali z piątką lub trójką z tyłu. Zmienili to ustawienie po czerwonej kartce w meczu z Rakowem, ale nie sądzę, by tak mogli zacząć starcie z nami. Dla nas, jeśli chodzi o taktykę, to i tak nie ma znaczenia. Zmiana naszego ustawienia nie pomoże nam wygrać z Legią. Dużo możemy wynieść z październikowego meczu w Warszawie. Wtedy graliśmy w swoim stylu tylko przez 45 minut. Musimy grać z odwagą i determinacją przez pełnych 90 minut.
O tym, jak powstrzymać Josue:
– Musimy skupić się na tym, co możemy zrobić kolektywnie, tak aby wytrącić z rąk przeciwnika jego silne strony. Tak czy owak, Josue to piłkarz, który w dużym stopniu kontroluje grę Legii. Być może więc spróbujemy na to znaleźć jakiś specjalny sposób, ale jeszcze tego nie jestem w stanie powiedzieć.
O niespodziankach w składzie:
– Tak, mogą pojawić się w tym meczu niespodzianki. Jak mówiłem na początku, sytuacja w drużynie jest świetna. Mamy wielu zawodników, którzy na przestrzeni tego sezonu grają coraz lepiej. W meczu z Piastem niektórzy zrobili dobrą robotę przez całe spotkanie, inni, którzy weszli na boisko później, też pokazali się ze świetnej strony. Mogą być niespodzianki, jeśli chodzi o skład, bo rywalizacja w naszej drużynie jest bardzo duża.
O tym, czy możemy się spodziewać ciekawego spektaklu:
– Przede wszystkim zależy nam na zwycięstwie. Żeby wygrać nie możemy grać jednak tak jak ostatnio z Piastem. W tym meczu wymienialiśmy piłkę głównie między pomocą a obroną. Grając w ten sposób nie uda nam się zdobyć bramek. Chcemy zagrać inaczej. Nie tylko dlatego, że stadion będzie pełny, ale również dlatego, że musimy to zrobić, aby wygrać. Biorąc to pod uwagę, mecz będzie musiał być z naszej strony zdecydowanie bardziej widowiskowy niż ten z Piastem.
O tym, czy razi go brak wygranej Pogoni w meczach z ligową czołówką:
– Koncentruję się na tym, co ważne dla Pogoni, nie dla mnie. Muszę myśleć o zawodnikach, którzy pracowali bardzo ciężko na to, byśmy mieli tę szansę, którą mamy teraz. Myślę o piłkarzach, pracownikach klubu, o kibicach. O wszystkich, którym bliska jest Pogoń, nie o sobie.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Jens Gustafsson: ,,Skupiamy się na nas i naszej grze” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>