Jens Gustafsson: ,,Skupiamy się na sobie i wierzymy w to, co robiliśmy podczas tej rundy”
Nie mamy na ten mecz żadnego szczególnego planu. Będziemy kontynuować to, co robiliśmy do tej pory. Będziemy nadal wierzyć w sposób gry Pogoni. Jesteśmy oczywiście świadomi mocnych punktów rywali, ale jak zawsze skupiamy się na sobie i wierzymy w to, co robiliśmy podczas tej rundy. – mówił na przed meczem z Koroną Kielce szkoleniowiec Pogoni Szczecin Jens Gustafsson. Co powiedział na konferencji prasowej dziennikarzom trener Portowców?
O sytuacji kadrowej:
– Sytuacja z Rafałem Kurzawą jest następująca: doznał kontuzji na rozgrzewce przed meczem z Zagłębiem Lubin. W sobotę będzie poza składem. Przed meczem z Lechem jest nieco więcej czasu, więc nie chciałbym spekulować, czy wtedy będzie gotowy. Zawieszony za kartki jest Benedikt Zech, a Kostas wraca po zawieszeniu. Przyborek był chory przed meczem w Lubinie, ale teraz już do nas wrócił. Jeśli chodzi o Kucharczyka, on w tym tygodniu zaczął trenować z drużyną. Wciąż jeszcze uskarża się na ból po operacji, więc będzie potrzebował więcej czasu, aby móc grać.
O Koronie Kielce:
– Nie mamy na ten mecz żadnego szczególnego planu. Będziemy kontynuować to, co robiliśmy do tej pory. Będziemy nadal wierzyć w sposób gry Pogoni. Jesteśmy oczywiście świadomi mocnych punktów rywali, ale jak zawsze skupiamy się na sobie i wierzymy w to, co robiliśmy podczas tej rundy.
O braku powołania dla Kamila Grosickiego:
– To bardzo świeża wiadomość, nie miałem więc jeszcze o tym okazji porozmawiać z Kamilem. Jestem jednak pewien, że będzie chciał pokazać, że ta decyzja o braku powołania dla niego była błędna. Na tyle na ile go znam właśnie tak będzie. Dobra rzecz jest taka, że będzie miał ku temu okazję już jutro.
O tym, czy jest zaskoczony, że żaden Portowiec nie został powołany przez selekcjonera Fernando Santosa:
– To bardzo trudne pytanie. Nie mam pełnego wglądu w konkurencję w składzie reprezentacji Polski, więc trudno mi dyskutować z powołaniami i wnikać w kompetencje trenera. Nie znam jego motywów i tego, czym się kierował przy powołaniach.
O planach na przerwę reprezentacyjną:
– Najpierw plan jest taki, abyśmy zrobili wszystko co w naszej mocy, aby wygrać jutro. W niedzielę niektórzy nasi piłkarze zagrają dla Pogoni II. Potem pewna grupa pojedzie na zgrupowania swoich reprezentacji, inni będą mieli urlop. Spotkamy się ponownie w czwartek w przyszłym tygodniu. Oczywiście Ci, którzy pojadą na reprezentację pozostaną wtedy na zgrupowaniach swoich kadr narodowych. Z pozostałymi planujemy trenować w czwartek, piątek i sobotę. Potem, w kolejnym tygodniu rozpoczniemy pracę stricte pod kątem spotkania z Lechem.
O tym, jak poprawić skuteczność:
– Nikt nigdy celowo nie marnuje okazji. To jest pierwsza rzecz. Poprawić skuteczność to nie jest łatwa sprawa. Tak naprawdę brak skuteczności nie ma aż takiego znaczenia, gdy wygrywamy 1:0 po golu w doliczonym czasie. Zgadzam się natomiast z opiniami, że gramy świetną piłkę, stwarzamy dużo okazji i powinniśmy strzelić jeszcze większą liczbę goli, niż strzeliliśmy. To prawda. Z mojego punktu widzenia musimy kontynuować to, co robimy, a te gole się pojawią. Jeśli coś będziemy zmieniać, to goli będzie brakować. Pracujemy nad tym podczas treningu, budujemy relacje w końcowych fazach boiska tak, aby każdy z naszych piłkarzy wiedział, co w danej sytuacji może się wydarzyć. Tak jak jednak już mówiłem, to trudna praca.
O Kacprze Kostorzu:
– Będzie mógł zagrać przeciwko Pogoni. Wypożyczyliśmy go, ponieważ to jedna z lepszych rzeczy, jeśli chodzi o jego rozwój, aby mógł grać. O to właśnie chodzi przy takich wypożyczeniach. Aby zawodnicy się rozwijali, mogli stawać się lepszymi. Wierzymy, że latem wróci do Pogoni właśnie jako lepszy piłkarz. Jego rozwój póki co przechodzi bardzo dobrze. Jest wciąż naszym zawodnikiem i troszczymy się o jego karierę, ale mamy nadzieję, że jutro do siatki nie trafi.
O Danijelu Loncarze:
– Ciągle potrzebuje więcej czasu. Przerwa reprezentacyjna to będzie dla niego bardzo ważny okres. Już teraz jest gotowy, aby zagrać przez jakąś część meczu, ale nie przez 90 minut. Zanim pojawi się w składzie, będzie musiał na przykład zagrać w spotkaniu II drużyny. Zobaczymy, jak będzie wyglądać wtedy jego forma i wówczas podejmiemy decyzję, czy jest gotowy.
O sytuacji w tabeli:
– Pod kątem sytuacji w tabeli to na pewno bardzo ważny mecz. Będzie też bardzo ważny z uwagi na nastroje w przerwie reprezentacyjnej. Przed nami jeszcze 10 kolejek, do zdobycia jest 30 punktów. Wiele się jeszcze może wydarzyć. Śledzę to co się dzieje w Ekstraklasie i dla żadnej drużyny nie ma tu łatwych spotkań.
O tym, czy awans Lecha do ćwierćfinału LKE może mieć wpływ na sytuację w Ekstraklasie:
– Może tak być. Pytanie, czy będzie to wpływ pozytywny czy negatywny. Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć. Nie mogę tego kontrolować i wolę skupiać się na tym, co możemy zrobić jako Pogoń.
O tym, czy defensywna gra Korony może być dla nas w sobotę frustrująca:
– Myślę, że trudno jest przed tym meczem przewidzieć, jak będzie wyglądał obraz gry. Jeśli Korona będzie bardziej zamknięta, to sądzę, że będziemy do tego przygotowani. Zagraliśmy już bowiem wiele spotkań przeciwko tak grającym zespołom i jesteśmy dzięki temu lepsi w starciach z takimi przeciwnikami. To, co widzę w ostatnich trzech spotkaniach, jeśli chodzi o naszą grę, to że nie ulegamy stresowi, gdy tracimy bramki. Uważam, że gdy będziemy musieli atakować, a bramki nie będą padać, to też temu stresowi nie ulegniemy.
O zmianach w składzie:
– Musimy być mocni zarówno na początku, jak i na końcu meczu. Doskonale rozumiem, że wszyscy skupiają się na wyjściowej jedenastce, ale należy pamiętać, że czasem to ta końcowa jedenastka może być tą, która zrobi różnicę. Oczywiście na początku meczu i na koniec mogą być przydatne inne umiejętności, bo w końcowej fazie gra staje się bardziej otwarta. Na pewno będę musiał dokonać w składzie jednej zmiany. Czy będzie tych zmian więcej, to jeszcze tego nie wiem.
O tym, czy w wypadku przegranej z Koroną zmieni się plan pracy w przerwie reprezentacyjnej:
– Nie, nie wierzę w tego typu działanie. Karanie ludzi nie pomaga, rzadko daje dobre efekty. Jesteśmy tutaj by pomagać, wspierać zawodników w ich rozwoju. W przypadku wygranych drużyna może otrzymać pewnego rodzaju nagrodę czy bonus, natomiast nie wierzę, że zespół będzie lepiej grać, jeśli będzie miał przed sobą wizję jakichś kar.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Jens Gustafsson: ,,Skupiamy się na sobie i wierzymy w to, co robiliśmy podczas tej rundy” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>