Jens Gustafsson: ,,Zrobimy wszystko, co w naszej mocy”
Konferencja prasowa przed meczem ostatniej, 34. kolejki PKO BP Ekstraklasy z Radomiakiem Radom. Odpowiadał Jens Gustafsson, trener Pogoni Szczecin:
O sytuacji kadrowej przed meczem:
⁃ Sytuacja kadrowa jest dobra, żadnych większych problemów zdrowotnych. Nie ma żadnych zawieszeń za kartki i jesteśmy dobrze przygotowani do sobotniego meczu.
O kończących się kontraktach:
Czy Kostas i Kuchy zagrają w meczu, żeby kibice mogli podziękować tym piłkarzom, za lata gry w klubie?
⁃ Jeżeli chodzi o Kuchego czy Kostasa, to tej decyzji jeszcze nie podjąłem. Wiem, że obu im kończą się kontrakty i zobaczymy co się wydarzy w nadchodzących godzinach.
O Mruku:
⁃ Jeżeli chodzi o Mruka to nie miałem z nim kontaktu od dłuższego czasu. Był tylko na obozie w zeszłym roku.
O Pontusie:
⁃ Wiem, że po meczu z Radomiakiem wiele pytań będzie dotyczyło transferów. Moje spojrzenie jest takie, że musimy zaufać zawodnikom, którzy już są w klubie i bardzo ciężko dotychczas pracowali. Oczywiście chcemy dokonać przy tym kilku ruchów. Nie możemy spodziewać się ich zbyt wielu, ponieważ nie pozwala nam na to sytuacja finansowa, ale chcemy się wzmocnić i postaramy się znaleźć na to rozwiązanie. Co do Pontusa, on chce pozostać w Pogoni. To ważne przesłanie dla kibiców. Ma tu swoich fanów, przed którymi uwielbia grać. Musimy jednak spoglądać także na sytuację finansową i wziąć za to odpowiedzialność. To jest mój przekaz dla kibiców. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy.
Którzy, piłkarze mogą zagrać w tym meczu?
⁃ Wielokrotnie powtarzałem podczas tej rundy, mówiąc szczególnie o drużynie. Wszyscy zawodnicy idą w we właściwym kierunku, jeżeli chodzi o swoją grę i swoją formę. To jest wynik świetnej pracy, ciężkiej pracy każdego z zawodników od samego początku. Sprawiła ona rozwój każdego z zawodników.
⁃ Szczególnie, jestem dumny z tego jak grała drużyna w drugiej rundzie. Należy, właśnie pamiętać, że ta praca została wykonana przez nich. W związku z tym błędem by było z mojej strony, gdybym wywrócił to wszystko co robiliśmy do tej pory. Jak trenowaliśmy do tej pory. Będziemy, wiec kontynuować to co robiliśmy dotychczas. Wybór ten również obejmuje mój wybór piłkarzy na nadchodzący mecz. Nie oznacza to jednak, że będziemy grali ta samą jedenastką, co graliśmy ostatnio. Jest wielu zawodników, którzy byli poza wyjściowym składem, a później wychodzili na murawę i wykonywali swoje zadania bardzo dobrze. Wiec może się okazać, ze będziecie trochę zaskoczeni w sobotę, ale jeszcze zobaczymy.
Przygotowanie zespołu po zakończeniu sezonu:
⁃ Te decyzje zostały jeszcze nie podjęte, czekamy na pełne informacje co się wydarzy. Poinformujemy wszystkich, media i kibiców na początku przyszłego tygodnia. Jak będą wyglądały plany na przerwę, urlop i przygotowania do nowego sezonu.
O meczu z Radomiakiem:
⁃ To mecz, w który wszyscy bardzo mocno wierzymy. Wciąż może nam przynieść medal, więc podchodzimy do niego bardzo poważnie i ambitnie. Zrobimy wszystko, aby wygrać. To odpowiedzialność każdej osoby, która jest zaangażowana w futbol na tym poziomie. Niezależnie od tego, jaka jest sytuacja zespołu, trzeba robić wszystko, aby wygrywać mecze.
O nastawieniu Radomiaka:
– Jeśli mogę obejść trochę to pytanie. Radomiak to jedna z drużyn, które nieco zmieniły swój sposób gry. Teraz są znacznie bardziej agresywni niż w rundzie jesiennej. To przyniosło im ostatnio dobre wyniki, więc spodziewam się, że przeciwko nam będą robili to, co do tej pory. Będą na pewno drużyną ofensywną i zaangażowaną. Tego się po nich spodziewam.
Jakie szanse mamy na brązowy medal:
⁃ W mojej odpowiedzi chcę wrócić do meczu z Górnikiem. Kontynuacja pracy po tym meczu była czymś najtrudniejszym w mojej karierze trenerskiej. Wszyscy zawodnicy zrobili to, czego od nich oczekiwaliśmy. To jest przywilej, że można pracować w futbolu. Niezależnie od tego, czy jest się dyrektorem, dziennikarzem, kit managerem, sędzią. Wiąże się z tym jednak też pewna odpowiedzialność. To odpowiedzialność, która nakazuje dać z siebie sto procent. Tego nie mogliśmy zaobserwować w Zabrzu. Wiem, że sędzia przeprosił za sytuację, która miała miejsce w meczu z Górnikiem, ale to nie usprawiedliwia braku wykonywania swoich zadań w stu procentach. Na końcu chodzi o to, aby robić w stu procentach to, co do Ciebie należy. Jedyna sytuacja, której nie toleruję, która sprawia, że jestem twardy dla zawodników, to ta, gdy nie grają na sto procent. To jest dla mnie nie do zaakceptowania. Jest mi bardzo przykro, że jesteśmy w takiej sytuacji, jakiej jesteśmy, ponieważ jedna osoba nie wykonała tego, co do niej należy. Oczywiście sędzia powinien był przyjąć odpowiedzialność za swoje błędy i dobrze, że to zrobił. Ale powinien przyjąć tę odpowiedzialność wtedy, gdy błąd można było jeszcze naprawić, a nie już po fakcie. Dlaczego teraz o tym wszystkim mówię? Dlatego, że uważam, że powinniśmy wychodzić na mecz z Radomiakiem mając wszystko w swoich rękach, a teraz tak nie jest. Zrobimy wszystko, co możemy, aby zdobyć ten medal. Pozostaje nam wygrać z Radomiakiem i trzymać kciuki za Jagiellonię w meczu z Lechem. Jeśli nie uda się zdobyć medalu i skończymy na miejscu czwartym, będę spoglądał na ten sezon jako pełen wzlotów i upadków. Będę też jednak patrzeć na Pogoń jako drużynę, która pokazała ludziom, jak należy grać w piłkę, dała im dużo radości. Mamy w składzie wielu zawodników, którzy mocno się w tym sezonie rozwinęli. Spojrzę na to z dumą, bo sądzę, że każdy zrobił świetną robotę. Potem jednak szybko zwrócę wzrok w stronę nadchodzącego sezonu i zrobię wszystko, aby jak najlepiej przygotować do niego.
Czego najbardziej możemy żałować w tym sezonie:
⁃ Nie żałuję niczego, co się wydarzyło, idę naprzód. Mówiłem o tych wzlotach i upadkach w sensie naszej gry, która w rundzie jesiennej bywała dość słaba. Traciliśmy za dużo bramek. Jednym z wyjaśnień może być to, że ja byłem tu nowy jako trener, musiałem poznać ligę i tutejsze warunki. Nie mówię, że to usprawiedliwienie. W rundzie rewanżowej pomogło nam też to, że w przerwie zimowej pojawili się w naszej drużynie nowi zawodnicy, którzy pomogli nam wznieść się na wyższy poziom.
Brak VAR-u w meczu z Radomiakiem:
– Odpowiem tak: jeśli nie ma VAR-u, wszyscy o tym wiedzą. Jeśli natomiast VAR jest, a się z niego nie korzysta, to jest dla mnie nie do zaakceptowania.
O sytuacji z Zabrza:
⁃ Zawodnicy, trenerzy, kibice nie mogą być wściekli, że sędzia ma odmienną opinię na temat danego zdarzenia. Taki jest futbol. Złość, która jest w nas, wynika z tego, że arogancki był sposób podejścia sytuacji, która była dla nas bardzo ważna, była dla nas jak walka o życie. Nie skorzystano z możliwości, które przysługują sędziom, aby tę sytuację sprawdzić. To nas boli. W lidze szwedzkiej nie ma VAR-u i po każdej kolejce są dyskusje, czy powinien być karny czy nie. To, że w Polsce jest VAR jest świetne. Musimy iść dalej niezależnie od tego, co się wydarzy. Musimy tę złość, która jest w nas, przekuć w dobrą energię na nadchodzący mecz. Wciąż mamy szansę i musimy postarać się te szansę wykorzystać. Jeśli chodzi o reakcję zawodników, to nasz dzisiejszy trening był troszeczkę lżejszy, ale dwa wcześniejsze treningi w tym tygodniu były na absolutnie topowym poziomie.
O rozwoju drużyny na przestrzeni sezonu:
⁃ Jako klub musimy konkurować z Legią, Lechem czy Rakowem w inny sposób. Ciężko nam konkurować z tymi klubami, jeśli chodzi na przykład o transfery, bo mamy inną sytuację finansową. Robimy jednak wszystko, aby każdy z nas się rozwijał we właściwym kierunku. Pomagamy, kierujemy i wspieramy drużynę, działamy z myślą o dobru piłkarzy. To zabiera dużo więcej czasu niż transfer przychodzący zawodnika o bardzo wysokiej jakości. Widzieliście wszyscy Pogoń w tych pierwszych sześciu miesiącach po moim przyjściu do klubu. Mam nadzieję, że teraz widzicie inną drużynę. To efekt pracy wszystkich pracowników klubu, ale przede wszystkim piłkarzy. Możemy skończyć ten sezon na trzecim lub czwartym miejscu, ale bez względu na to musimy kontynuować swoją pracę. Piłkarze będą po meczu z Radomiakiem mieli wakacje, ale będą też pracować. Pracując ciężko będąc na plaży, będziemy lepsi od tych, którzy na plaży będą tylko leżeć. Spodziewam się, że w przyszłym sezonie Pogoń będzie na jeszcze wyższym poziomie. Z jeszcze wyższym tempem gry i intensywnością. Nie tylko jeśli chodzi o Ekstraklasę, ale również Europejskie Puchary.
Trener o swojej sytuacji:
⁃ Nigdy nie wiadomo, co się wydarzy, ale ja uwielbiam Pogoń i uwielbiam tutaj pracować. Wręcz kocham. Uwielbiam wszystkich naszych piłkarzy. Mamy świetną współpracę wewnątrz klubu dotyczącą tego, jak pracować, aby odnosić sukcesy. Wszyscy to rozumieją. Od prezesa klubu aż do pracowników szkółki piłkarskiej. To coś świetnego. W Pogoni są doskonałe fundamenty do tego, aby odnosić jeszcze większe sukcesy w przyszłości. Myślę, że jako trener muszę być bardzo wdzięczny za taką sytuację, ponieważ nie zdarza się ona zbyt często.
Redaktor Portowej Dumy, oraz Fotoreporter.
Zwycięzca konkursu Wiedzy o Piłce Nożnej z okazji 75 Jubileuszu Pogoni Szczecin w kategorii Open.
Kibic, który nosi w sercu Pogoni Szczecin ale też kibicuję Borussi Dortmund.
Komentarze
Jens Gustafsson: ,,Zrobimy wszystko, co w naszej mocy” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>