Kacper Kozłowski niepokorny
Czytałam wiele wywiadów z zawodnikami, ale nie wiem dlaczego, wywiad z Kacprem Kozłowskim dla Weszło.com, wywołał wielki uśmiech na mojej twarzy. Tak młody człowiek, a tak dojrzały jednocześnie, konkretny, zdecydowany, wiedzący czego chce.
Kto jeszcze nie miał okazji zapoznać się z tym wywiadem przedstawiam jego fragment.
… w Bałtyku Koszalin. To był pierwszy i ostatni raz, kiedy czułem stres. Miałem dziesięć lat. Bałem się iść na trening. W sumie nie wiem dlaczego, ale się bałem. Od tamtego momentu nie czuję w ogóle stresu.
Jak to możliwe? Stres to naturalna cecha ludzka.
Nie wiem. Ale jeśli to mi pomaga, to dobrze.
W życiu prywatnym też się nie stresujesz?
Nie, w ogóle. Skoro masz powód do stresu, to znaczy, że jesteś nieprzygotowany. A ja się czuję przygotowany na wszystko, dlatego się nie stresuję.
Musiało ci się kiedyś zdarzyć, że byłeś na coś nieprzygotowany.
W szkole wiele razy tak było. Wtedy improwizowałem. Albo się ściągało na kartkówkach. To normalne, wszyscy ściągali. W piłce nigdy nie miałem tak, że byłem na coś nieprzygotowany i bałem się, że coś się stanie albo sobie nie poradzę.
Nie jest to pewien powód do niepokoju? Nawet Artur Boruc powiedział ostatnio, że nadal czuje tremę przed meczami.
Wszystko zależy od człowieka. Przypuszczam, że taki Messi też się nie stresuje, gdy wychodzi na mecz. To może duży przykład, ale zdarzają się osoby, które się nie stresują. Ja po prostu tak mam.
A masz w sobie pokorę?
Nie. Kamil Grabara powiedział kiedyś, że lepiej nie mieć pokory niż być zakłamanym. Niektórzy mówią „jestem pokorny”, a przy pierwszej lepszej okazji pokazują swoje oblicze. Dlatego mówię, że nie mam pokory. I zawsze tak mówiłem, nawet prezesom.
I jak reagowali?
Troszkę się śmiali, ale generalnie potwierdzają moje zdanie. Czułem też czasami podejście na zasadzie: no, żeby zaraz mu nie odbiło. Mam wrażenie, że dużo ludzi tak reaguje: zaraz mu odbije sodówka. Jaka sodówka? Jeśli ma się poukładane w głowie, wie się, że jest się dobrym, pokazuje się to w każdym meczu, no to nie ma zagrożenia, że odbije sodówka.
Piłkarze mówią o pokorze, bo tak wypada?
Wiem, że na przykład Łukasz Piszczek to mega skromny człowiek. Widać to po jego każdym zachowaniu. On po prostu taki jest. Ale znalazłbym pewnie wielu piłkarzy na świecie, którzy uważają siebie za skromnych i pokornych tylko dlatego, że ludzie chcą to usłyszeć.
Cały artykuł do przeczytania na weszło.com
Fotograf (Specjalizuje się w fotografii sportowej, produktowo-reklamowej, architektonicznej, eventowej), grafik komputerowy, redaktor, analityk Google, koordynator dostępności.
Miłośniczka piłki nożnej i sportów wodnych.
Kibic Pogoni Szczecin, Futsal Szczecin.
Właściciel serwisu Portowa Duma.
Ponadto dietetyk sportowy i kliniczny.
Komentarze
Kacper Kozłowski niepokorny — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>