Kamil Grosicki: ,,Jako wychowanek Pogoni robiłem wszystko, żeby te urodziny można było świętować”
Cieszę się, że wygraliśmy na 75-lecie naszego klubu. To było najważniejsze, bo przy tylu gościach na stadionie nie wypadało ich rozczarować. Pokazaliśmy dużo dobrej piłki, ale też nasze DNA – wkradła się nerwowość i wygrana nie była w pewnym momencie pewna. Jako wychowanek Pogoni robiłem wszystko, żeby te urodziny można było świętować. – mówił w rozmowie z Głosem Szczecińskim po meczu ze Stalą Mielec Kamil Grosicki, który był jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników na boisku, miał swój udział przy każdej bramce dla Pogoni Szczecin, a wśród kibiców Dumy Pomorza zyskuje przydomek ,,szeryf Szczecina”. Całą rozmowę z Grosikiem zobaczycie poniżej:
Stalowcy trochę stracha napędzili Portowcom.
– Nic łatwo nam nie przychodzi. Mecz super się dla nas ułożył, ale później nie prezentowaliśmy się najlepiej. Może te nerwy wynikały też z jubileuszu klubu. Po przerwie lepiej graliśmy. Najważniejsza jest wygrana, a kto za jakiś czas będzie pamiętał o przebiegu spotkania, emocjach – dodał skrzydłowy.
Kamil Grosicki w końcówce spotkania zszedł z boiska. Pożegnany został owacją.
– Przy stanie 4:2 poprosiłem o zmianę, bo miałem już wystarczająco tych emocji. Ogromnie mnie cieszy zachowanie kibiców i skandowanie mojego nazwiska. Dla moich bliskich, dla żony, córki – to jest po prostu bardzo miłe. Ale nic za darmo – wiem, że wcześniej trzeba swoją robotę wykonać na boisku, by były takie reakcje – podkreślał.
Grosicki zdobył 11. bramkę w sezonie. Znów wpisał się na listę pewnie wykorzystując karnego.
– Zastanawiałem się nad sposobem strzelania karnego, czy znów tzw. podcinką. Pytałem się znajomych, rozmawiałem z Dante i Bartkiem Klebaniukiem. Dante powiedział, że bramkarz na 100 procent rzuci się do boku, a Bartek, że by czekał do końca, bym znów nie próbował podcinki. Ustaliłem sobie przed meczem – w który róg będę strzelał. Dobrze, że wpadło – mówi Grosicki.
W II połowie Pogoń miała kolejnego karnego, ale tym razem strzelał Sebastian Kowalczyk. Zdobył gola i pokazał znaną cieszynkę – wkrótce zostanie ojcem.
– Cieszę się, że tak mogłem mu pomóc, bo Seba długo czekał na gola – tłumaczył kapitan w sobotnim meczu.
Dzięki wygranej Pogoń utrzymuje się w czołówce ligowej. Jeszcze niedawno wydawało się, że szczytem będzie trzecia lokata, ale teraz realne staje się drugie miejsce.
– Jestem ambitny. Matematycznie jest to możliwe, a w zasadzie wszystko jest możliwe, bo możemy skończyć na 2., 3. i 4. miejscu. Trzeba wygrywać wszystko po kolei, a mamy Legię u siebie i mogą zrobić się 4 punkty straty. Legia ma jeszcze spotkania np. z Wisłą Płock czy z Lechią Gdańsk. Na pewno może być ciekawie, ale to głównie my musimy wykonać swoją robotę – podkreślił Kamil Grosicki, jeden z bohaterów meczu Pogoni ze Stalą Mielec.
źródło: Głos Szczeciński
Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.
Komentarze
Kamil Grosicki: ,,Jako wychowanek Pogoni robiłem wszystko, żeby te urodziny można było świętować” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>