Po czterech dniach treningów w Belek w końcu nadszedł czas, aby Portowcy sprawdzili swoją formę w warunkach meczowych. Dziś nad ranem polskiego czasu Duma Pomorza pokonała w sparingu rumuński Petrolul 2:1. – Cieszymy się, że po ciężkich przygotowaniach, które cały czas trwają, zagraliśmy wreszcie mecz kontrolny z zespołem zagranicznym – mówił po dzisiejszej grze wewnętrznej Kamil Grosicki.

“Grosik” w dzisiejszym spotkaniu występował przez pierwsze 45 minut. – Wcześniej rozgrywaliśmy jedynie mecze między sobą. Padało w nich dużo bramek, były to ciekawe widowiska. Gra wewnętrzna to jednak nigdy nie jest tak wartościowy sprawdzian jak rywalizacja z innym przeciwnikiem – mówi Kamil. – Cały czas ciężko pracujemy, bo chcemy jak najlepiej przygotować się do sezonu. Myślę, że takie mecze jak ten dzisiejszy stanowią bardzo fajny sprawdzian przed tym, co czeka nas w lidze – dodaje 34-letni zawodnik.

Portowcy przez całe spotkanie przeważali nad swoimi rumuńskimi rywalami, ale długo nie potrafili strzelić im gola. – Byliśmy w tym meczu zdecydowanie lepszym zespołem, a jedyną bramkę straciliśmy po własnym błędzie. Rumuni praktycznie przez całe spotkanie bronili się całą drużyną, ale mimo to stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji. Myślę, że na tym etapie najważniejsze jest to, że potrafimy te sytuacje bramkowe kreować. Na strzelanie goli przyjdzie czas, gdy już rozpoczniemy rywalizację w lidze. Tak czy owak, każde zwycięstwo buduje, więc fajnie, że zespół, który wszedł w drugiej połowie strzelił dwie bramki i wygraliśmy – podkreśla 88-krotny reprezentant Polski. 

Pomocnik Pogoni zauważa również, że są w naszej drużynie pewne rezerwy, jeśli chodzi o grę w pressingu. – Rywale właściwie całym zespołem stali na swojej połowie. Ciężko się zatem było przebić przez ich szyki defensywne. Trzeba też oddać przeciwnikom, że momentami naprawdę fajnie potrafili wyprowadzać piłkę, umiejętnie wychodzili spod naszego pressingu. Musimy pracować nad tym, by grać w pressingu jeszcze lepiej, by jak najczęściej odbierać piłki przy bramce przeciwnika i dzięki temu strzelać jeszcze więcej goli – twierdzi Kamil.

Grosicki uważa, że trener Jens Gustafsson będzie usatysfakcjonowany dzisiejszym występem naszej drużyny. – Wydaje mi się, że trener będzie zadowolony z przebiegu spotkania. Z tego, jak je przepracowaliśmy, jak je wybiegaliśmy. Jak dzisiaj walczyliśmy i jak wiele stworzyliśmy sobie sytuacji. Na koniec udało się odnieść wygraną, co też nie jest bez znaczenia. Pierwszą połowę przegraliśmy, ale w drugiej zmienił się nasz skład i przechyliliśmy szalę wygranej na swoją stronę. Właśnie po to mamy w zespole tak wielu wartościowych zawodników, aby po wejściu na plac gry byli oni w stanie odwrócić losy meczu. Tak się dzisiaj stało. Generalnie uważam, że możemy być z dzisiejszego występu zadowoleni, ale musimy ciągle pracować nad pressingiem, bo ten element nie do końca funkcjonował jak należy – podsumowuje piłkarz urodzony w Szczecinie.

źródło: Pogoń Szczecin SA

0

0

Oddałeś pierwszy głos

Damian Sosna

Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.