Nasi piłkarze pokonali w meczu otwarcia Stadionu Miejskiego im. Floriana Krygiera Lechię Gdańsk 2:1. Jednym z bohaterów spotkania był Kamil Grosicki. – To wielki dzień dla Szczecina, wielki dzień dla Pogoni. Jestem dumny, że miałem dzisiaj okazję zagrać na tym pięknym, w pełni otwartym, nowoczesnym obiekcie – powiedział nam po zakończeniu rywalizacji z Biało-Zielonymi popularny “Grosik”.

86-krotny reprezentant Polski podkreśla, że odniesienie wygranej na otwarcie nowego obiektu przy Twardowskiego było dla naszej drużyny niezmiernie istotne. – Mieliśmy dziś w Szczecinie wielkie święto. Cieszę się, że pomimo trudnego meczu, zdołaliśmy odnieść zwycięstwo. Wszystkim naszym wspaniałym kibicom, całemu miastu, ta wygrana się po prostu należała – twierdzi Grosicki.

Kamil dołożył swoją cegiełkę do triumfu Portowców nad Lechią, zdobywając w 39. minucie gry gola na 2:1. – Cieszę się, że strzeliłem bramkę. Ja jednak zawsze wymagam od siebie więcej. W drugiej połowie mogłem zdobyć jeszcze jednego gola i ten mecz zamknąć. Nie udało się, ale taka jest piłka. Czasem, gdy za bardzo chcesz, to nie do końca wychodzi. Mimo wszystko jestem jednak zadowolony. Świetnie, że strzeliłem bramkę i zdołaliśmy odnieść zwycięstwo, bo to było najważniejsze. To prezent dla całego Szczecina – mówi nasz piłkarz.

Pogoń przegrywała w meczu z Lechią od 14. minuty gry 0:1. To jednak nie przeszkodziło Portowcom ostatecznie sięgnąć po wygraną. – Optymistyczne jest to, że pomimo straconej bramki, potrafiliśmy odwrócić losy meczu. W tym sezonie często bywało tak, że gdy pierwsi traciliśmy gola, to nie potrafiliśmy się podnieść. Na pewno ciągle musimy ciężko pracować, aby kolejne mecze wyglądały w naszym wykonaniu jeszcze lepiej. Jak jednak mówiłem, dziś liczą się tylko trzy punkty i to, że udało nam się sprawić w dniu wielkiego święta radość kibicom – deklaruje Grosicki.

fot. i źródło: Pogoń Szczecin SA

Damian Sosna

Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.