Krzysztof Marciniak: „Grosicki i Podolski są magnesem dla kibiców”
Kamil Grosicki i Lukas Podolski to zawodnicy z najbardziej imponującym CV w PKO Ekstraklasie. Wiele wskazuje na to, że w sobotę o g. 17.30 przy okazji meczu ligowego Pogoni Szczecin z Górnikiem Zabrze ci dwaj legendarni piłkarze staną naprzeciw siebie. – Grosicki i Podolski są magnesem dla kibiców – mówi nam Krzysztof Marciniak, dziennikarz i ekspert Canal + Sport, prowadzący program „Liga+ Extra”.
Jaka była Pańska pierwsza myśl, gdy latem 2021 roku stało się jasne, że Lukas Podolski zostanie piłkarzem Górnika Zabrze, a Kamil Grosicki dołączy do Pogoni Szczecin? Jeszcze nie tak dawno wydawało się niemożliwe, by dwaj tak utytułowani piłkarze występowali na naszych boiskach.
Krzysztof Marciniak: – Jeśli chodzi o te transfery, to byłem takim trochę niewiernym Tomaszem. Dopóki nie okazały się faktem, dopóki nie można było ich poczuć i doświadczyć, to trudno było mi w nie uwierzyć. Lukas Podolski wprawdzie wiele razy deklarował, że on kiedyś dla Górnika zagra, ale większość osób ze środowiska piłkarskiego miała takie poczucie, że to może i się pewnego dnia wydarzy, ale tak naprawdę nie wiadomo, w jak odległej perspektywie. Co do Kamila Grosickiego – zaskoczenie było chyba jeszcze większe, bo jego transfer został dochowany w tajemnicy tak naprawdę do samego końca. Gdy te transfery doszły do skutku, pomyślałem sobie, że nastają fajne czasy. W naszej lidze pojawił się przecież mistrz świata z mundialu w Brazylii, a także wybitny reprezentant Polski, człowiek, który w drużynie narodowej rozegrał mnóstwo pamiętnych meczów.
Nasza liga zyskała na wartości?
KM: – Bez wątpienia. Dla ludzi związanych z Ekstraklasą, a także wszystkich osób interesujących się polską ligą te transfery to coś wspaniałego. To coś, co uwzniośla. Coś, co powoduje, że rozgrywki stają się jeszcze bardziej atrakcyjne. Myślę też sobie, że przynajmniej do tej pory zarówno Grosicki jak i Podolski wypełniają swoją rolę. Obaj prezentują wysoki poziom na boisku, a do tego są barwni poza nim. Przy czym jeśli mówimy o barwności poza boiskiem, to Lukas chyba nawet przewyższa w tym aspekcie „Grosika”, który od momentu powrotu do Szczecina bardzo się uspokoił.
Grosicki i Podolski to obecnie największe gwiazdy w naszej lidze. Uważa Pan, że ich pojedynek może dodatkowo nakręcać kibiców?
KM: – Na pewno może. Odkąd Grosicki i Podolski pojawili się w naszej lidze trochę czasu minęło i pewnie ten pierwszy efekt „wow” związany z ich występami nieco już minął, ale to nadal postaci ogniskujące uwagę. Grosicki i Podolski są magnesem dla kibiców. Nie mam co do tego cienia wątpliwości. Nie można się zresztą temu wcale dziwić. Wystarczy spojrzeć na ich pojedyncze zagrania, na jakość, którą prezentują – to są rzeczy, których w naszej lidze nie doświadczamy zbyt często.
Lukas Podolski w Szczecinie jeszcze nie występował. W zeszłym sezonie mógł mieć ku temu okazję, ale ostatecznie nie pojawił się w kadrze meczowej Górnika.
KM: – Tak, doskonale to pamiętam. Ze Szczecina nagrywaliśmy wtedy Ligę + Extra. Planowaliśmy zaprosić do studia Lukasa, ale nie zagrał w spotkaniu z Pogonią. Ostatecznie rozmawialiśmy po meczu z trenerem Janem Urbanem. Co do samego spotkania, Portowcy wygrali 2:0, a Kacper Kozłowski zdobył gola kilkanaście sekund po wejściu na boisko.
Bardzo ciekawie prezentują się statystyki obu zawodników w tym sezonie. Teoretycznie wydaje się, że Podolski jest bardziej ofensywnym piłkarzem od Grosickiego, a tymczasem „Poldi” ma na swoim koncie 1 gola i 5 asyst, zaś „Grosik” odwrotnie – 6 goli i 1 asystę. Z czego to wynika? Podolski pełni w Górniku nieco inną rolę niż pełnił w innych klubach?
KM: – Myślę, że wynika to z kilku czynników. Pierwszy jest taki, że Grosicki gra po prostu w lepszym zespole niż Podolski. W Pogoni aspekt zdobywania goli rozkłada się na większą liczbę zawodników. Mamy tu Almqvista, Kowalczyka, Zahovicia, do tego czasem swoje dorzucają Bichakhchyan czy Jean Carlos. W związku z tym automatycznie „Grosik” ma na boisku więcej miejsca. Częściej niż Podolski może dośrodkowywać czy strzelać na bramkę. Ja bym zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt gry, czyli liczbę kluczowych podań. Jeśli dobrze pamiętam, „Grosik” ma na swoim koncie w tym sezonie takich dograń aż 30. Oznacza to tyle, że asyst mógłby mieć dużo więcej, gdyby koledzy częściej zamieniali na bramki jego bardzo dobre podania.
U Podolskiego zauważam taki motyw, który dało się już u niego dostrzec w zeszłym sezonie. Mianowicie on sprawia wrażenie zawodnika, któremu większą radość sprawia asystowanie niż zdobywanie bramek. Wydaje mi się, że w Górniku stał się graczem bardzo drużynowym, bardzo altruistycznym. Jednym z najważniejszych czynników, które zadecydowały o tym, że do Górnika zdecydował się przyjść Szymon Włodarczyk, był fakt, że w tym zespole występuje Lukas Podolski. 19-latek zdawał sobie sprawę, że „Poldi” będzie mógł go karmić swoimi doskonałymi podaniami, że pod skrzydłami byłego reprezentanta Niemiec będzie miał szansę wspaniale się rozwinąć. Dzisiaj widzimy to w praktyce. Gdy Podolski ma na boisku Szymona Włodarczyka, to zawsze stara się mu te piłki dostarczać. W efekcie młody piłkarz już w tym momencie ma na swoim koncie w lidze 6 goli i jest najskuteczniejszym polskim napastnikiem w PKO Ekstraklasie. Dzięki między innymi podaniom Podolskiego, 19-letni Włodarczyk staje się teraz postacią, którą bez wątpienia trzeba obserwować.
Konkludując: Grosicki i Podolski grają w nieco innym środowisku. Pełnią na boisku inne role. „Grosik” występuje w lepszej drużynie i ma przez to więcej okazji do strzelania goli czy asystowania, a Podolski jest skupiony na tym, by dostarczać piłkę innym, kreować sytuacje kolegom z zespołu.
Pokusiłby się Pan o stwierdzenie, który z tych piłkarzy ma większe znaczenie dla swojej drużyny? Grosicki czy Podolski?
KM: – Trudne pytanie. Podolskiego nie oglądaliśmy w kilku meczach w tym sezonie. Gdy nie grał, jego koledzy z zespołu tracili na wartości. To było wyraźnie widoczne. Grosicki natomiast występuje praktycznie w każdym meczu. Nie sposób zatem powiedzieć, jak Pogoń funkcjonowałaby bez niego. Biorąc pod uwagę jedynie ten aspekt, można wysnuć wniosek, że Górnik bardziej jest uzależniony od Podolskiego niż Pogoń od Grosickiego. Jak jednak mówiłem wcześniej – nie mamy tutaj punktu odniesienia, ponieważ „Grosik” w Pogoni gra wszystko.
Grosicki vs Podolski
11 października 2014: el. ME: Polska – Niemcy 2:0 (Grosicki – 71 minut / Podolski – 13 minut)
4 września 2015: el ME: Niemcy – Polska 3:1 (Grosicki – 83 minuty, asysta / Podolski – minuta)
12 grudnia 2021: PKO Ekstraklasa: Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 2:2 (Grosicki – 83 minuty, gol / Podolski – 83 minuty)
Kamil Grosicki
ur. 8 czerwca 1988 r.
bilans w PKO Ekstraklasie w sezonie 22/23: 15 meczów / 6 goli / 1 asysta
reprezentacja Polski: 86 meczów / 17 goli / 24 asysty
Lukas Podolski
ur. 4 czerwca 1985 r.
bilans w PKO Ekstraklasie w sezonie 22/23: 11 meczów / 1 gol / 5 asyst
reprezentacja Niemiec: 130 meczów / 49 goli / 31 asyst
Fot. główne: Canalplus.com
źródło: Liga+Extra
Komentarze
Krzysztof Marciniak: „Grosicki i Podolski są magnesem dla kibiców” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>