“Liczę, że w Pogoni młodzież będzie napierać na liderów”
Czas na drugą część podsumowania rundy jesiennej w wykonaniu Dumy Pomorza przez dziennikarzy Canal + Sport. Tym razem swoimi spostrzeżeniami podzielił się z nami Filip Surma.
Ocena jesieni
– W Szczecinie przed startem rundy jesiennej zmienił się trener, natomiast zmianie nie uległ trzon zespołu. Z drużyny nie odszedł żaden z liderów, żaden z piłkarzy wiodących. Została za to wzmocniona Pontusem Almqvistem i Leo Borgesem, czyli zawodnikami, którzy mieli zwiększyć rywalizację na swoich pozycjach. Oceniając jesień w wykonaniu Portowców nie da się uniknąć porównań do czasów Kosty Runjaica. W poprzednim sezonie Pogoń zimowała na miejscu drugim, z zaledwie czteropunktową stratą do liderującego Lecha Poznań. Z kolei dwa lata temu po jesiennej części rozgrywek była w tabeli na miejscu pierwszym. Poprzeczka dla Jensa Gustafssona była więc zawieszona w Szczecinie bardzo wysoko. To, co jest pozytywne dla Pogoni, to fakt, że ciągle znajduje się w ścisłej ligowej czołówce, walczy o europejskie puchary. Nie jest już natomiast drużyną, która może sobie postawić za cel zdobycie w tym sezonie Mistrzostwa Polski. Dzisiaj to drużyna, której pozostaje tylko walka o możliwość pokazania się w Europie, o czym zresztą sam głośno mówił trener Portowców. Reasumując, mam wrażenie, że pod względem sportowym jest w Szczecinie delikatny regres. Co nie zmienia faktu, że Pogoń utrzymuje pewną filozofię gry. Mnie podoba się, że nowy trener kontynuuje strategię poprzedniego szkoleniowca, stara się nie robić w drużynie rewolucji. To jest fajne. Widać natomiast, że Jens Gustafsson ciągle uczy się tej naszej ligi. Testuje, jak będą sprawdzać się w niej jego metody. Na to potrzeba czasu. W rundzie jesiennej Pogoń ciągle ma o co grać. Zrealizowanie celu, który obecnie przed sobą postawiła, a więc awans do europejskich pucharów, pozwoli jej bowiem dalej trzymać się na tym najwyższym poziomie.
– To, co generalnie zwraca moją uwagę w przypadku Pogoni po rundzie jesiennej, duża liczba straconych bramek. Moim zdaniem za duża. To główna rzecz do poprawy. Nie wiem, czy te problemy Portowców w defensywie wynikają z faktu, że starają się oni jeszcze częściej grać atakiem pozycyjnym, zaczynać akcje od tyłu, grać bardziej ofensywny futbol. Tak czy owak, ta liczba straconych bramek jest bardzo problematyczna. Jeśli sięgniemy do przeszłości, to za Runjaica w poprzednim sezonie, w analogicznym okresie Pogoń miała tylko 13 straconych goli, czyli dużo, dużo mniej niż teraz. Natomiast dwa lata temu, gdy Portowcy zimowali na pozycji lidera, po stronie strat mieli jedynie 8 bramek. Wyraźnie widać więc, że tych goli zawodnicy Dumy Pomorza tracą zdecydowanie za dużo. Gra obronna wymaga w ich przypadku zdecydowanej poprawy. Jeśli zajmująca czwarte miejsce w tabeli Pogoń Szczecin traci w rundzie jesiennej 25 bramek, a drużyny walczące o utrzymanie, czyli Miedź Legnica i Korona Kielce tracą odpowiednio 27 i 26 goli, to wyraźnie widać, że w Szczecinie z defensywą jest spory problem. Brakuje Pogoni balansu pomiędzy ofensywą i defensywą. Duma Pomorza ciągle nieźle atakuje, ale zapomniała o obronie. Zadaniem trenera Gustafssona w najbliższym czasie będzie to naprawić.
Oceny indywidualne
– Liderami Pogoni w ostatnich miesiącach byli Kamil Grosicki, Damian Dąbrowski i Sebastian Kowalczyk. To piłkarze wiodący. Oni ciągnęli tę grę do przodu i brali na siebie ciężar gry w najtrudniejszych momentach. Myślę, że na wyróżnienie zasługuje też Pontus Almqvist. Zawodnik ten zanotował jesienią w lidze trzy bramki i trzy asysty, ale chwilami miał bardzo dobre przebłyski. Generalnie już teraz oceniam go pozytywnie, ale ciągle czekam na coś więcej z jego strony, na większą regularność i oczywiście większą liczbę bramek. Podobał mi się również jesienią Bartkowski. Kuba zanotował cztery asysty, do tego był bardzo regularny, solidny, nie dał za dużo pograć Stolarskiemu. Stanowił pewny punkt na prawej obronie. Cały czas nie wiem jak oceniać Lukę Zahovicia. Patrząc z perspektywy napastnika i tego, jak długo już jest w Pogoni, mógł strzelić więcej goli. W zeszłym sezonie zdobył dla klubu w PKO Ekstraklasie 11 bramek i wydawało się, że będzie szedł od tego momentu tylko w górę, że złapie odpowiedni rytm. Tymczasem teraz znowu się w nim coś trochę zablokowało. Miałem co do niego w tym sezonie większe oczekiwania. Wierzyłem, że będzie bardziej regularny. Słoweniec nie grał w tej rundzie mało i moim zdaniem ostatnie miesiące mogły być w jego przypadku lepsze.
– Nie można też zapomnieć o słabszych momentach w rundzie jesiennej Dantego Stipicy. Chorwat miał takie mecze, w których nie prezentował poziomu, do którego nas przyzwyczaił, w efekcie czego na pewien czas z bramki wygryzł go młody Klebaniuk. Zginął Michał Kucharczyk w tej rundzie. Nie był postacią, która miała znaczący wpływ na grę drużyny. Brakowało mu nie tylko goli i asyst, ale również czasu spędzonego na boisku. Rozegrał jedynie nieco ponad 500 minut. Zapewne miała na to jakiś wpływ kontuzja, z którą zmagał się przez pewien czas i po której trudno mu było powrócić do optymalnej dyspozycji. Podobnie ma się sprawa z Rafałem Kurzawą. Ten piłkarz także spisywał się poniżej oczekiwań. Na minus również postawa Kamila Drygasa, który był praktycznie niewidoczny, na którego nie stawiał trener. Pecha miał Kacper Smoliński. To bardzo utalentowany chłopak, z fajnymi możliwościami, ale nie mógł się pokazywać na boisku ze względu na kontuzję. Ciągle czekam na więcej minut i jakiś błysk Fornalczyka. Niewielki plus mogę za to postawić przy Mateuszu Łęgowskim. To powołanie go do reprezentacji narodowej było być może nieco na wyrost, natomiast generalnie nieźle prezentował się w tej rundzie, był regularny i pokazywał swoje nieprzeciętne umiejętności. Liczę, że w kolejnych miesiącach nie spuści z tonu, a będzie tylko ciągle szedł w górę.
– Solidny był Benedikt Zech. Oczywiście jak każdemu przytrafiły mu się słabsze mecze, jednak to ciągle najważniejszy punkt w defensywie Portowców. Znacznie ważniejszy niż Kostas Triantafyllopoulos. Wygląda na to, że rywalizacja pomiędzy Matą i Borgesem póki co żadnemu z tych piłkarzy nie wyszła na dobre. Ani jeden ani drugi nie zanotował liczb. Jedna asysta Maty to zbyt mało, Borges z kolei nie może się pochwalić żadnym podaniem kończącym. Niewielki zawód to także Bichakhchyan. Wprawdzie ma na koncie trzy bramki, ale nie zdołał sobie wywalczyć miejsca w podstawowym składzie. Pierwsze występy w barwach Pogoni Ormianin miał spektakularne. Wydawało się, że w przyszłości będzie to lider zespołu, człowiek, który pociągnie drużynę. Tymczasem tak nie jest. Vahan nie potrafi ustabilizować formy na dostatecznie wysokim poziomie.
Prognoza na wiosnę
– W zasięgu Pogoni jest drugie miejsce. W poprzednich sezonach na tym etapie rozgrywek Portowcy jeszcze realnie mogli bić się o Mistrzostwo Polski, tymczasem teraz, gdy mają już do lidera dwanaście punktów straty, szanse na tytuł są iluzoryczne. W naszej polskiej lidze rzecz jasna wiele może się wydarzyć i nie ma co dzielić skóry na niedźwiedziu, natomiast dawno nie było takiego lidera jakim jest Raków. Który by tak samodzielnie, z taką przewagą punktową przewodził. Wydaje mi się, że pierwsze miejsce Portowcom już uciekło, ale Pogoń na pewno nie powinna oglądać się za siebie, tylko realnie myśleć o pozycji na podium na koniec rozgrywek. Zwłaszcza, jeśli zimą wzmocni się jeszcze jakimiś zawodnikami. Liczę przy tym, że za chwilę Duma Pomorza nie stanie się zbyt międzynarodowa. Chciałbym, by ciągle główne role odgrywali w niej Polacy, tak jak to miało miejsce dotychczas. Liczę, że młodzież będzie napierać na liderów. Wierzę, że wiosną do poziomu Grosickiego, Dąbrowskiego czy Kowalczyka nawiążą młodzi piłkarze, tacy jak Łęgowski, Fornalczyk czy Smoliński, gdy już będzie zdrowy. Może jeszcze ktoś z Akademii. Mam nadzieję, że ci młodzi chłopcy ze Szczecina dojdą do takiego poziomu, że będą stanowić o sile Pogoni.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Redaktor/ dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.
Komentarze
“Liczę, że w Pogoni młodzież będzie napierać na liderów” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>