– To mój trzeci sezon w Polsce. Niezależnie czy grasz tutaj z pierwszą, czy ostatnią drużyną w tabeli, zawsze czeka cię wymagający mecz – mówi Luis Mata. Już w piątek o g. 18 w ramach 15. kolejki PKO Ekstraklasy nasza drużyna zmierzy się na wyjeździe z Miedzią Legnica.

Do rywalizacji z “Miedzianką” piłkarze Pogoni Szczecin przystąpią po zremisowanym 1:1 meczu z Legią. – W drugiej połowie spotkania w Warszawie graliśmy bardzo dobrze, ale w pierwszej nie pokazywaliśmy tego, co potrafimy – ocenia Luis. – Nie utrzymywaliśmy się przy piłce, nie przeprowadzaliśmy szybkich ataków. W drugiej części gry wszystko się odmieniło. Graliśmy naprawdę fajną dla oka piłkę i stworzyliśmy sobie wiele okazji do zdobycia gola. Moim zdaniem, swoją postawą w drugiej połowie zasłużyliśmy na wygraną. Tak jak druga połowa, powinny wyglądać w naszym wykonaniu obie połowy. Rozmawialiśmy o tym i zrobimy wszystko, aby w kolejnych meczach przez obie części gry wyglądać równie dobrze – zapewnia piłkarz urodzony w Porto.

Miedź Legnica zajmuje obecnie ostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, jednak nasza liga niejednokrotnie pokazywała, że żadnego zespołu nie należy w niej lekceważyć. – To mój trzeci sezon w Polsce. Niezależnie czy grasz tutaj z pierwszą, czy ostatnią drużyną w tabeli, zawsze czeka cię wymagający mecz. Ponadto w piątek będziemy grali na wyjeździe, co będzie dla rywali dodatkowym atutem. Sądzę jednak, że jeżeli zagramy swoje, jeżeli będziemy skupieni przez pełne 90 minut, to powinniśmy z Legnicy przywieźć komplet punktów. Na pewno nie będzie to jednak łatwe spotkanie i musimy mieć tego świadomość, wychodząc na boisko – uważa 25-latek.

Luis walczy o miejsce w składzie naszej drużyny z Leo Borgesem. Jak zapewnia, ta rywalizacja nie przeszkadza mu mieć doskonałych relacji z piłkarzem z Brazylii. – Z Leo jesteśmy bliskimi przyjaciółmi. Z całą drużyną się bardzo dobrze dogaduję, ale jest grupa piłkarzy, z którymi mam szczególnie zażyłe relacje. To Luka Zahović, Jean Carlos i właśnie Leo. Duży wpływ ma na to oczywiście fakt, że wszyscy mówimy po portugalsku – zdradza Mata. – Z Leo spotykamy się także po treningach. Chodzimy na wspólne obiady, doskonały kontakt mają ze sobą nasze partnerki. Oczywiście, obaj chcemy grać i robimy wszystko, aby dostawać szansę pokazywać się na boisku, ale nie przeszkadza nam mieć to doskonałych stosunków – twierdzi Luis.

Obecny czas w życiu prywatnym jest dla Luisa wyjątkowy. Nasz piłkarz niebawem zostanie ojcem. – Moje życie na pewno bardzo się zmieni, oczywiście na lepsze. Mój syn przyjdzie na świat w styczniu. To dla mnie dodatkowa dawka motywacji. Cieszę się, że wkrótce będę grał także dla niego – mówi obrońca Pogoni Szczecin.

fot. i źródło: Pogoń Szczecin SA

Damian Sosna

Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.