Mateusz Łęgowski: “Mamy tu wszystko, czego potrzebujemy”
Od poniedziałku Portowcy przebywają na obozie przygotowawczym w tureckim Belek. O pierwsze wrażenia z pracy nad Bosforem przepytaliśmy naszego pomocnika, Mateusza Łęgowskiego.
Za Wami trzeci dzień obozu. Rano pracowaliście na siłowni, potem na boisku. Trzeba powiedzieć, że od początku musicie zmagać się w Belek z dość trudnymi warunkami atmosferycznymi.
– To prawda, za nami już trzy dni pracy w Turcji. Jak powiedziałeś: póki co pogoda nas tutaj nie rozpieszcza. Ciągle pada deszcz, jest pochmurnie, ale też przy tym na szczęście dość ciepło. Uważam, że nie ma co narzekać. Dziś po południu mieliśmy chyba dotychczas najcięższy trening. Osobiście jestem zadowolony z pracy, jaką udało się do tej pory wykonać.
Jak czujesz się fizycznie? Wszak Wasze przygotowania do sezonu trwają już od początku roku, nie zaczęły się w Turcji.
– Pierwszy trening po przerwie odbyliśmy 3 stycznia. Był on dość ciężki. Potem niemal codziennie pracowaliśmy po dwa razy, a zajęcia w Szczecinie zakończyliśmy grą wewnętrzną. Za nami więc dość intensywny czas i sądzę, że każdy w jakiś sposób to odczuł. Ja również. Pierwszy dzień w Belek miał taki typowo wprowadzający charakter, nie mogliśmy przesadzić z obciążeniami zaraz po podróży. Teraz jednak weszliśmy już na pełne obroty i środa, tak jak mówiłem wcześniej, była naprawdę ciężka. No ale po to tu przyjechaliśmy, aby ciężko trenować i aby ta praca mogła przynieść efekt w rundzie wiosennej.
W piątek rozegracie pierwszy z trzech zaplanowanych meczów sparingowych. Sporo czasu minęło, odkąd mogliście się sprawdzić w warunkach meczowych z innym przeciwnikiem, więc to na pewno będzie dla Was niezmiernie przydatny test.
– No tak, trochę już minęło, odkąd mogliśmy się sprawdzić z jakimś rywalem. Wprawdzie ostatnio rozgrywaliśmy gry wewnętrzne, ale to jednak nie to samo co starcie z prawdziwym przeciwnikiem, że tak to ujmę. Wszyscy się cieszymy, że udało się zakontraktować na obóz starcia z bardzo wartościowymi sparingpartnerami.
To Twój drugi obóz w tureckim Belek. Jak postrzegasz to miejsce? Chyba niczego Wam tu nie brakuje.
– Zdecydowanie. Tutejszy kompleks jest świetnie wyposażony, więc warunki do pracy mamy bez zarzutu. Muszę też powiedzieć, że znakomicie przygotowane do gry jest miejscowe boisko. Pomimo że ostatnio ciągle pada, murawa naprawdę daje radę. Kiedy tylko potrzebujemy możemy też korzystać z siłowni i basenu. Mamy tu wszystko, czego potrzebujemy.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Redaktor/ dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.
Komentarze
Mateusz Łęgowski: “Mamy tu wszystko, czego potrzebujemy” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>