Ostre cięcie
Aktualnie żyjemy w świecie bez sportu. Pandemia koronawirusa sprawiła, że najważniejsze stały się podstawowe potrzeby, a rozrywka i współzawodnictwo odeszły na dalszy plan. Wiele rozgrywek zostało po prostu przerwanych lub odwołanych. Przełożenie mistrzostw Europy w piłce nożnej, czy Igrzysk Olimpijskich pokazuje z jak dużym wyzwaniem muszą mierzyć się wszyscy zarządzający lokalnym i globalnym sportem. W Polsce nie ma jednej i wspólnej taktyki odnośnie niedokończonych sezonów. Władze lig koszykówki, siatkówki czy piłki ręcznej uznały, że nie ma sensu grać dalej i podjęły decyzje o niekontynuowaniu rozgrywek. Z kolei szefowie piłkarskich związków wciąż walczą i zastanawiają się nad różnymi opcjami rozgrywania meczów. Tutaj przyczyna jest prozaiczna, duże pieniądze, których utrata najpewniej na bardzo długo zmieni krajobraz najpopularniejszej dyscypliny na świecie.
Warto sprawdzić jak w tym chaosie prezentuje się sytuacja szczecińskich zespołów, które będą musiały mierzyć się tymi samymi wyzwaniami (w mniejszej lub większej skali) co większość drużyn w Europie, Azji czy na przykład Ameryce Północnej.
Szczecinianie plasują się aktualnie na 6. miejscu w tabeli. Portowcy przed długi czas byli liderem lub utrzymywali się w pierwszej trójce, ale bardzo słaba postawa w wiosennych spotkaniach sprawiła, że wizja podium i europejskich pucharów znacznie się oddaliła. Status Ekstraklasy jest obecnie taki, że sezon wciąż trwa i omawiane są różne możliwości jego dokończenia. PZPN ogłosił ostatnio wielkość wsparcia finansowego jakiego może udzielić klubom na rożnych szczeblach rozgrywkowych. Z drugiej strony piłkarze muszą liczyć się ze znacznym obniżeniem wynagrodzeń. Pomimo szczerych chęci, różnych wizji i koncepcji wszystko wskazuje na to, że obecne rozgrywki nie zostaną już wznowione. Oznacza to, że Pogoń była o jedną wygraną od trzeciego w historii wicemistrzostwa Polski. Okazji do tych 3 dodatkowych punktów było sporo (mecze z Wisłą Płock, Rakowem, Wisłą Kraków, Koroną, Jagiellonią), ale nie zostały wykorzystane. W kolejnych tygodniach będą podejmowane dalsze decyzje odnośnie rozgrywek 2019/20 i wtedy wszystko powinno być już jasne.
Szczypiorniści Pogoni byli o krok od zakwalifikowania się do play-offów Superligi. Szczecinianie rozgrywali całkiem udany sezon (w którym zanotowali kilka cennych zwycięstw) i zajmowali 8. miejsce w tabeli. Na dwie kolejki przed końcem władze ligi podjęły decyzję, że w związku z pandemią nie będą narażać zdrowia kibiców, zawodników i osób związanych z klubami i zakończyły rozgrywki. Mistrzem Polski tradycyjnie zostało Vive Kielce, a Pogoń zajęła dobre miejsce w środku stawki. Portowcy zdążyli nawet zaprezentować Łukasza Gieraka jako nowego-starego zawodnika, który wzmocnił drużynę. Mogło to być zapowiedzią, że w przyszłym sezonie Pogoń chce co najmniej powtórzyć swoje osiągnięcie. Zważywszy jednak na to, że sponsor tytularny drużyny reprezentuje branżę, która bardzo ucierpi na obecnej sytuacji to w tym momencie ciężko przewidywać jakiekolwiek kwestie sportowe.
Autor: Tomasz Paczkowski
Komentarze
Ostre cięcie — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>