Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 1:1
Dzisiejszy mecz zaliczyć można do tych średnich. Prócz jednej bramki, która przyniosła nam radość, nie było większych emocji i dynamiki. Kolejny gol wpadł niestety do naszej bramki i jak można było zauważyć, został tak naprawdę puszczony przez mur Portowców.
Nie był to fantastyczny występ. Poprawiliśmy niektóre elementy. Trzeba teraz zająć się kolejnymi. Oczekujemy od siebie lepszych meczów i mamy jeszcze siedem okazji, żeby wejść na wyższy poziom. Byliśmy skupieni na grze obronnej po porażce 0:4 z Lechem i w tym elemencie wykonaliśmy w miarę dobrą pracę – ocenia Konstantinos Triantafyllopoulos, obrońca Pogoni.
Jesteśmy pełni optymizmu po tym meczu. Wierzymy, że w kolejnym pojedynku z Lechią zdobędziemy już pełną pulę. W drugiej połowie czuliśmy na boisku, że możemy zdziałać coś więcej. Po wysokiej porażce z Lechem nie było łatwo pozbierać się, dlatego jedzmy małymi łyżeczkami i doceńmy ten remis. Staraliśmy się grać kompaktowo i pokazać się taktycznie z dobrej strony. Objęliśmy prowadzenie, z czego byliśmy zadowoleni, i tylko szkoda, że nie utrzymaliśmy go – podsumowuje Damian Dąbrowski, pomocnik Pogoni.
Foto: Onet.pl
Fotoreporter, dziennikarz internetowy (sport, dietetyka)
Analityk Google,
Właściciel serwisu PortowaDuma.pl
Pasjonatka piłki nożnej i sportów wodnych. Kibic Pogoni Szczecin.
Dietetyk sportowy i kliniczny.
Komentarze
Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 1:1 — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>