Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa. Pojedynek meczu: Benedikt Zech vs Sonny Kittel
Powoli dobiega końca intensywny tydzień zawodników Pogoni Szczecin. Za Portowcami ligowe spotkanie w Krakowie z Puszczą Niepołomice, oraz pucharowe starcie w Bielsku-Białej z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Z obu tych rywalizacji Duma Pomorza wyszła zwycięsko i efekt jest taki, że wróciła do Szczecina z ważnymi trzema punktami, oraz awansem do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Teraz przed podopiecznymi trenera Jensa Gustafssona zwieńczenie tego angielskiego tygodnia i jeden z najważniejszych meczów w rundzie jesiennej. Jutro o godzinie 15:00 granatowo-bordowi zmierzą się na stadionie im. Floriana Krygiera z Rakowem Częstochowa. Medaliki zajmują czwarte miejsce i mają tylko jeden punkt więcej od Portowców, którzy zajmują piątą lokatę. Oba zespoły walczą o powrót na ligowe podium, a zwycięstwo w niedzielnym meczu będzie mogło bardzo w tym pomóc. To zapowiada nam bardzo ogromne emocje i walkę w Szczecinie od początku do końca. Tym bardziej, że Pogoń chce wreszcie przełamać serię porażek w starciach z Rakowem i odnieść z nim długo wyczekiwane zwycięstwo. Przed jutrzejszym spotkaniem mamy dla was kolejną część cyklu ,,Pojedynek meczu”, w którym tradycyjnie przed meczem Dumy Pomorza wybraliśmy dla was starcie dwóch zawodników, które zapowiada się bardzo emocjonująco i warto będzie na niego zwrócić uwagę. Tym razem mamy wybraliśmy dla was pojedynek środkowego obrońcy z Austrii, który od kilku lat jest liderem defensywy swojego zespołu i dzięki swojemu doświadczeniu, oraz szybkości wygrywa wiele ważnych i kluczowych pojedynków o piłkę i ofensywnego pomocnika z Niemiec polskiego pochodzenia, który posiada umiejętności na wysokim poziomie, a kilka lat temu mógł grać dla reprezentacji Polski. A więc Benedikta Zecha z Pogoni Szczecin i Sonnego Kittela z Rakowa Częstochowa.
Benedikt Zech
Benedikt Zech rozgrywa aktualnie swój piąty sezon w barwach Pogoni Szczecin. Środkowy obrońca od samego początku kiedy trafił do Dumy Pomorza, jest jest kluczowym defensorem i liderem granatowo-bordowej defensywy. Austriak został Portowcem jeszcze przed końcem rozgrywek 2018/2019, ale zaczął w niej grać dopiero od początku sezonu 2019/2020. Do Szczecina trafił z austriackiego Rheindorf Altach. Wcześniej występował w Ojczyźnie jeszcze w takich klubach jak młodzieżowe drużyny SV Ludesch i AKA Vorarlberg. Jego pierwszym seniorskim klubem był SC Austria Lustenau, której barwy reprezentował w latach 2009-2012. W tym okresie rozegrał łącznie 65 meczów, w których strzelił 4 gole i zanotował 7 asyst. Od 1 lipca 2012 roku był wolnym zawodnikiem. Ten stan utrzymał się do 3 września tego samego roku. Wtedy podpisał kontrakt ze wspomnianym już Rheindorf Altach, w którym występował do 2019 roku. Przez te siedem lat stał się liderem defensywy austriackiego zespołu i grał regularnie od pierwszej minuty. Łącznie przez siedem sezonów dla drużyny z Altach rozegrał 210 spotkań, w których 4 razy pokonał bramkarzy rywali i zanotował 12 ostatnich podań. W 2019 roku Zechem zainteresowała się Pogoń Szczecin, która szukała wzmocnień w obronie po rozgrywkach, w których straciła sporo goli. Jeszcze przed zakończeniem sezonu 2018/2019 Austriak podpisał z Dumą Pomorza 3-letni kontrakt. Od samego początku zaczął grać regularnie w podstawowej jedenastce i wyrósł na lidera obrony Portowców. Stworzył bardzo świetny duet stoperów z Konstantinosem Triantafyllopoulosem i razem z nim przez następne lata tworzył blok defensywny, przez który było ciężko przejść. Granatowo-bordowi przestali tracić dużo bramek, a ich obrona stała się jedną z najlepszych w PKO BP Ekstraklasie. Pierwszy sezon w granatowo-bordowych barwach zakończył z 33 występami na koncie, w których strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę. W następnych latach również grał regularnie, kiedy tylko był zdrowy i nie pauzował za żółte, czy czerwone kartki. Jego kolejne sezony wyglądały następująco:
- sezon 2020/2021 – 29 meczów i jedno ostatnie podanie
- sezon 2021/2022 – 26 spotkań
- sezon 2022/2023 – 35 występów i jedna asysta
Jak więc pokazują liczby Benedikt grał regularnie i zawsze był pierwszym wyborem przy ustalaniu składy obrony na kolejne mecze. Jego dobra gra i kluczowe interwencje w polu karnym mocno przyczyniły się do tego, że Pogoń po 20 latach wróciła na ligowe podium, wywalczyła medale i wróciła do Europejskich Pucharów. Od początku obecnych rozgrywek Zech tworzył najczęściej duet z Mariuszem Malcem. Jednak już na samym starcie sezonu odniósł kontuzję, która wykluczyła go na kilka kolejnych spotkań. Do zdrowia i treningów wrócił jeszcze przed wrześniową przerwą na mecze reprezentacji, ale do regularnej gry powrócił już po wspomnianej przerwie. Od domowego starcia z Koroną Kielce, w której Portowcy przełamali złą serię porażek i zaczęli marsz w górę tabeli, Austriak wrócił do pierwszej jedenastki. Z czasem ponownie zaczął grać na wysokim poziomie. Jego dobra współpraca z Malcem i resztą obrońców, oraz nowym bramkarzem Valentinem Cojocaru zaprocentowała tym, że granatowo-bordowi w ostatnich meczach stracili tylko jednego gola i było to trafienie samobójcze. Zatem rywale od października nie mogą znaleźć sposób na defensywę Portowców. W obecnym sezonie Zech zanotował na tą chwilę łącznie 12 występów. Jego dobra gra w obronie spowodowała tym, że zyskał przydomek profesor, gdyż dobrze zarządza linią defensywy i zawsze daje z siebie maksa, a klub przedłużył z nim kontrakt do 30 czerwca 2025 roku. Jeśli chodzi o umiejętności, to przez te lata gry na ekstraklasowych boiskach urodzony w mieście Feldkirch obrońca dał się poznać, jako zawodnik z dobrą techniką, walecznością, nieustępliwością i tym, że nie poddaje się i walczy do końca o każdą piłkę. Potrafi wygrać o nią wiele pojedynków w powietrzu i na murawie. Jego znakiem rozpoznawczym jest jednak duża szybkość. Dzięki niej skutecznie wyprzedza ofensywnych zawodników przeciwnika i uprzedza ich w wyścigu o futbolówkę. Dzięki temu notuje skuteczne interwencje i unika niepotrzebnych fauli, a co za tym idzie nie naraża się na ewentualne żółte, czy czerwone kartki. Potrafi również dobrze główkować przy dośrodkowaniach i stałych fragmentach gry, oraz w ostatniej chwili zatrzymać strzał rywala. Bez wątpienia Benedikt Zech pokazał przez te wszystkie lata gry w Pogoni Szczecin, że jest obrońcą z dużym doświadczeniem i umiejętnościami na wysokim poziomie, a w kluczowych momentach potrafi skutecznie zatrzymać ataki i strzały rywala. Trzymamy kciuki, żeby jutro również zagrał dobry mecz w obronie, zanotował skuteczne interwencje i zatrzymał ataki zawodników Rakowa Częstochowa.
Sonny Kittel
Sonny Kittel w tym roku zdecydował się grać w kraju z którego pochodzi. Niemiecki ofensywny pomocnik polskiego pochodzenia 20 lipca tego roku został zawodnikiem Rakowa Częstochowa. Urodził 6 stycznia 1993 roku w niemieckim Gießen w polskiej rodzinie. Swoje pierwsze kroki w piłkarskiej karierze stawiał w młodzieżowym zespole niemieckiego VfB Gießen. Następnie od 1 lipca 1999 roku grał w młodzieżowych drużynach Eintrachtu Frankfurt. Z roku na rok pokonywał kolejne etapy szkolenia i grał w zespołach U-17 i U-19, oraz w rezerwach. W tym okresie rozegrał łącznie 70 meczów, w których strzelił 32 gole i zanotował 5 asyst. Dobra forma zaowocowała tym, że w końcu 1 stycznia 2011 roku został włączony do kadry pierwszej drużyny. W barwach Die Adler grał do 2016 roku (niem. Orły). W tym okresie rozegrał łącznie 54 spotkania, w których strzelił 3 bramki i zanotował 2 ostatnie podania. 3 lipca 2016 roku zdecydował się zmienić klub i podpisał kontrakt z niemieckim FC Ingolstadt 04, dla którego grał w latach 2016-2019. Przez ten czas tak samo jak w Eintrachcie grał regularnie i zanotował łącznie 90 występów, w których 23 razy pokonał bramkarzy rywali i 22 razy asystował przy trafieniach kolegów z zespołu. 1 lipca 2019 roku został zawodnikiem Hamburgera SV. Barwy drużyny z Hamburga reprezentował do 2023 roku. Przez cztery sezony rozegrał łącznie 140 meczów, w których zanotował 36 trafień i 40 ostatnich podań. W lipcu tego roku przed Kittelem otworzyła się szansa gry w Polsce. Ofensywnym pomocnikiem zainteresował się Raków Częstochowa, który po wywalczeniu tytułu mistrza Polski szukał wzmocnień przed nowym sezonem i eliminacjami do Ligi Mistrzów. Ostatecznie 20 lipca Sonny został zaprezentowany jako nowy piłkarz Medalików i podpisał kontrakt do 30 czerwca 2026 roku. Na tą chwilę występy w podstawowej jedenastce przeplata spotkaniami na ławce rezerwowych. Kiedy jednak jest na boisku potrafi pokazać ogromną jakość. Na tą chwilę rozegrał łącznie 17 meczów, w których strzelił 3 goli i zanotował jedną asystę. W kwestii gry dla reprezentacji Kittel w przeszłości często grał w młodzieżowych reprezentacjach Niemiec. W listopadzie 2017 roku wyraził jednak chęć do gry w kadrze Polski. Do tej pory nie otrzymał jednak powołania. Nie można jednak wykluczyć tego, że jeśli utrzyma dobrą formę i będzie regularnie grał, to selekcjoner Michał Probierz zwróci na niego uwagę i powoła go na kolejne mecze reprezentacji. Ofensywny pomocnik Rakowa to przede wszystkim zawodnik z dużym doświadczeniem i umiejętnościami na wysoki poziomie. Ma dobry dryling i wyszkolenie techniczne. Dobrze radzi sobie w pojedynkach 1 na 1 i potrafi w pojedynkę mijać rywali i wypracować sobie, bądź kolegom z zespołu okazję na gola. Potrafi zagrać dobrą prostopadłą, bądź daleką piłkę za obronę przeciwnika. Jeśli wyprowadzana jest akcja ofensywna, bądź kontratak, umie ją dobrze rozegrać. Potrafi także dobrze wykonywać stałe fragmenty gry, oraz bardzo groźnie uderzyć z dystansu. Przekonał się o tym w Częstochowie bramkarz Qarabağu FK Agdam, którego Kittel pokonał w doliczonym czasie fantastycznym strzałem zza pola karnego. Golkiper był bez szans, dlatego ofensywnemu pomocnikowi Medalików lepiej nie zostawiać wolnej przestrzeni przed szesnastką. Bez wątpienia Sonny Kittel pokazał, że jest zawodnikiem z wysokimi umiejętnościami i ma wszystko, żeby stać się dużą gwiazdą Rakowa Częstochowa. Zdecydowanie trzeba na niego jutro bardzo uważać, bo potrafi stworzyć zagrożenie przed, jak i w polu karnym. Zatrzymanie ofensywnego pomocnika Medalików może być jednym z kluczy do tego, żeby wreszcie przerwać serię porażek z Rakowem i sięgnąć po upragnione zwycięstwo i kolejne bardzo ważne trzy punkty.
Pojedynek Benedikta Zechem z Sonnym Kittelem zapowiada się naprawdę bardzo ciekawie i nie ma wątpliwości, że ta rywalizacja może przynieść nam wiele emocji i zdecydowanie warto będzie na nią zwrócić uwagę. Obaj zawodnicy to gracze doświadczeni i z umiejętnościami na wysokim poziomie i w swoich formacjach są wyróżniającymi się piłkarzami. Trzymamy kciuki za Benedikta Zecha, żeby wygrał pojedynek z ofensywnym pomocnikiem Rakowa Częstochowa, zagrał dobry mecz w obronie i zanotował skuteczne interwencje, odniósł z Pogonią Szczecin bardzo ważne zwycięstwo, przerwał z nią serię porażek z Medalikami i zdobył z nią kolejne bardzo ważne trzy punkty.
WYGRAJ KOCHANA!
Komentarze
Pogoń Szczecin – Raków Częstochowa. Pojedynek meczu: Benedikt Zech vs Sonny Kittel — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>