Pokonaj swoje słabości i rzuć serce za przeszkodę
Niby masz w domu lustro, ale wstydzisz się dobrze sobie przyjrzeć, masz też wagę, na którą boisz się wejść, bo wiesz, że gdy na niej staniesz, to od dawna pojawiają się na wyświetlaczu trzy cyfry i to przed przecinkiem. Niby chodzisz do lekarzy, bo chorujesz i bierzesz coraz więcej leków na to i tamto, ale zalecają też, abyś zmienił styl życia, wziął się za siebie, za swoje zdrowie.
Lata i kilogramy lecą, a ty nie robisz nic, bo po co? Przecież dostajesz magiczne pigułki, bo to łatwiejsze i uważasz, że to sprawę załatwi, że twoje zdrowie jest pod kontrolą lekarzy, że łykasz, co ci dają jak pelikan, sumiennie i więcej nic nie musisz robić. Tylko czy zadałeś sobie pytanie dlaczego nie ma poprawy, czemu wciąż tyjesz, czemu wg lekarza musisz brać kolejne mocniejsze leki na nadciśnienie do końca życia? Jak to się dzieje, że masz stłuszczoną wątrobę? Dlaczego bolą stawy i mięśnie gdy trochę się poruszasz? Dlaczego pocisz się i sapiesz jak stara lokomotywa? Dlaczego ciągle jesteś głodny, choć cały czas jesz i najchętniej przeniósłbyś lodówkę z kuchni do sypialni lub salonu, tak by podczas oglądania telewizji do samego zaśnięcia móc konsumować, co lepsze kawałki czegoś pysznego lub nawet cokolwiek, bo przecież, to już nie będzie miało dla Ciebie większego znaczenia, co wpadnie do żołądka, ważne, tylko aby wrzucić coś na ząb i choć na chwilę zaspokoić apetyt podczas meczu lub serialu, a do tego popić zimnym piwkiem lub słodkim winem.
Lata lecą, a ty żyjesz w słodkiej nieświadomości, że wcale nie masz niczego pod kontrolą, z roku na rok nadwaga zamienia się w otyłość, najpierw pierwszego, a potem drugiego stopnia, wątroba stłuszczona jak u alkoholika, boisz się ruszyć gdziekolwiek, bo bolą stawy i mięśnie. Ledwo wchodzisz po schodach, a przy okazji rachunki w aptece są coraz wyższe i zamiast życie brać garściami, to łykasz, ale garść tabletek.
Masz lat czterdzieści parę, a czujesz się jak stary odbiornik, który potrzebuje dostarczania coraz więcej energii, a w zamian daje tylko stary program i to najchętniej tylko na czarno i biało. Czarne wyszczupla – wiadomo a biały to wybielenie siebie, że to nie twoja wina, bo geny, bo choroby cywilizacyjne, bo w mediach powiedzą, że trzeba zaakceptować siebie, że bycie otyłym (jakim tam otyłym…), puszystym, ciałopozytywnym, plus size, w każdym rozmiarze, itd. jest wspaniałe i cool…
No nie jest, ani zdrowe, ani fajne, ani cool, ani życie takiej osoby, nie jest ani długie, ani piękne, niestety.
Insulinooporność zamieniasz potem na cukrzycę typu drugiego i stajesz się już tylko fabryką in/out – pożądanym elementem rynku zbytu, dozgonnym konsumentem wysoko przetworzonej żywności, słodyczy i leków dla spółki korporacji spożywczo-farmakologicznej. Jeśli ci to pasuje i nie chcesz dać z siebie więcej, jeśli nie chcesz być bardziej przydatny sam dla siebie, ani dla swoich najbliższych, jeśli nie chcesz czerpać życia pełnymi garściami, jeśli nie chcesz zobaczyć, jak świat i życie może być piękne, to nie rób nic, idź dalej tą drogą prosto po kolejne leki, które niczego nie zmienią i nie wyleczą. Bo nie po to one są, abyś był zdrowy. Zdrowie zaczyna się od wiedzy, a Ty wiesz już, że choć pomimo to, że „niby leczysz się”, że łykasz to i tamto, to wcale nie stajesz się ani zdrowszy, ani lżejszy. No może tylko portfel staje się lżejszy o wydane pieniądze na wizyty u kolejnych lekarzy, specjalistów różnej maści i przepisywane od nich leki i nieskuteczne zalecenia. Nie będziesz zdrowszy ani lżejszy, dopóki nie przestaniesz się przyczyniać do tego, że jest, jak jest. Zaleczenie skutków to jedno. To tylko gaszenie pożaru.
Właściwie to tylko odwlekanie w czasie decyzji o przystąpieniu do analizy przyczyn i zabranie się za temat właściwy, czyli:
- zmiana stylu życia, zmiana decyzji konsumenckich, zmiana / ograniczenie czasu pracy i stresu, zmniejszenie ilości, posiłków,
- posty, zdrowe niejedzenie 16/8,
- konieczne jest unikanie żywności wysoko przetworzonej, cukrów, słodyczy, węglowodanów, produktów pochodzących z mąki, ryżu, chleba, makaronów i zastąpienie ich zwiększoną podażą nabiału: sery żółte i białe, twarogi, mleko, kefiry i maślanki, a także przede wszystkim trzeba jeść jaja, tłuste ryby, białe i czerwone mięso, warzywa i awokado,
- okazjonalnie można uzupełnić dietę owocami w niewielkich ilościach, a także miodem, orzechami i gorzką czekoladą,
- jeśli dorzucisz do tego najpierw długie codzienne spacery, potem jazdę na rowerze, później gdy już zobaczysz, na wadzę spory postęp, brak 3 cyfr, wtedy możesz bezpiecznie wejść w marszobiegi, by potem już móc zacząć cieszyć się z gier zespołowych, aktywnie biegając za piłką.
A potem kto wie, wszystko jest możliwe. Może nawet podzielisz się wiedzą i zarazisz radością, optymizmem i swoją dynamiką kolejne osoby. Pamiętaj, że Można Pięknie Żyć i jest dla kogo. Nigdy nie jest za późno by zacząć dbać o siebie. Nie jest to nie możliwe, ale też nie jest to wyzwanie na tydzień, miesiąc lub dwa. To walka ze swoimi słabościami każdego dnia. Jednego dnia zgrzeszysz, upadniesz, ale drugiego podniesiesz się i wstajesz z kolan i idziesz dalej, na przód, aż po zwycięstwo, po zdrowie, po radość ze spędzonego czasu aktywnie i po wypłaszczony brzuch. To walka o to, że gdy rano wstajesz, jesteś szczęśliwy, że nic cię nie boli, a w głowie układasz od razu plan dnia, masz czas na pracę, na przygotowanie posiłków, na sport własny, czas dla rodziny i oczywiście czas na Pogoń, którą kochasz i chcesz, abyście razem wskoczyli na poziom mistrzowski w każdej dziedzinie życia. W gruncie rzeczy chcesz robić to co lubisz i dobrze, tak ma być i będzie, a przy okazji trzeba polubić niektóre zapomniane czynności i rzeczy, a także zdrową żywność na nowo.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak schudłem 30 kg i wycofałem: insulinooporność, nadwagę, otyłość pierwszego stopnia, stłuszczenie wątroby, nadciśnienie oraz liczne bóle kręgosłupa, pleców, mięśni i stawów, dnę moczanową, a przy okazji mogłem odstawić leki, a także, w jaki sposób doszedłem do formy pozwalającej na codzienną jazdę na rowerze w zakresie 50-100 km, jak i cieszyć się z możliwości powrotu do biegania, gry w piłkę i korzystania z siłowni na powietrzu, a do tego, wszystko potwierdzone rewelacyjnymi wynikami badań wykonanymi na polecenie lekarza to zapraszam do przeczytania kolejnych felietonów, o tym jak można pięknie żyć i jak odmieniłem swoje życie. Chętnie wkrótce opiszę, jak zmieniłem się, ze starego czarnobiałego, trzeszczącego i psującego się odbiornika na zaktualizowany smart looking z włączonymi wszystkimi funkcjami ze znacznie poprawionym obrazem, dzięki któremu najbliższa rodzina może oglądać życie w szerokiej gamie kolorów. Mam nadzieję, że to zainspiruje Was i dzięki temu sami zmienicie swoje życie na lepsze i będziecie cieszyli się dobrym zdrowiem oraz tryskali i zarażali optymizmem i radością wszędzie tam, gdzie Pogoń gra i nie tylko.
Pamiętajcie, że zdrowie zaczyna się od wiedzy.
Komentarze
Pokonaj swoje słabości i rzuć serce za przeszkodę — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>