Portowe abecadło [od A do K]
Zbliżający się ku końcowi 2022 rok był dla kibiców Pogoni Szczecin pełen emocji. Postanowiliśmy podsumować to, co się działo wokół „Dumy Pomorza” za pomocą alfabetu. Tradycyjnie o tej porze, zapraszamy do zapoznania się z granatowo-bordowym abecadłem.
A jak Almqvist – Pontus dołączył do zespołu w letnim oknie transferowym na zasadzie rocznego wypożyczenia, dzięki najnowszym regulacjom FIFA, pozwalającym zawodnikom występującym w lidze rosyjskiej na zawieszenie umowy i zmianę klubu do końca czerwca 2023 roku. Napastnik może pochwalić się niewiarygodną szybkością, a także nieszablonowymi rozwiązaniami, które przyniosły Portowcom kilka ważnych goli jesienią. Trzymamy kciuki za napastnika rodem ze Szwecji, aby nadchodząca runda była jeszcze lepsza w jego wykonaniu.
B jak Broendby – w drugiej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy los skojarzył Portowców z Broendby. Uznana marka okazała się trudnym rywalem. Pierwszy mecz na Twardowskiego przyniósł wiele emocji, a remis 1:1 po wyrównującym trafieniu Luki Zahovicia, wlał w serca fanów nadzieje na pozytywne zakończenie rewanżu. Niestety, wspierana przez 1150-osobową grupę kibiców, ostatecznie przegrała w stolicy Danii aż 0:4, choć z przebiegu spotkania nic nie zapowiadało takiego wyniku.
C jak czerwień – ostra gra, ale na zasadach fair play? Jak najbardziej. W rundzie jesiennej Portowcy byli jednym z zaledwie trzech zespołów, którzy ani razu nie kończyły ligowego spotkania w osłabieniu wynikającym z otrzymania czerwonej kartki. Obok Pogoni, brakiem czerwieni mogą pochwalić się gracze łódzkiego Widzewa i Warty Poznań. Dla porównania – najczęściej swoje mecze w osłabieniu kończyła Miedź. Legniczanie otrzymali łącznie 5 czerwonych kartoników.
D jak debiutant – datę 22 września 2022 roku Mateusz Łęgowski zapamięta na długo. To właśnie tego dnia młodzieżowiec Pogoni Szczecin zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski. W 86. minucie meczu Ligi Narodów przeciwko Holandii, „Łęgi” zmienił Piotra Zielińskiego, a spotkanie zakończyło się wygraną „Oranje” 2:0. Młody pomocnik znalazł się również w szerokiej kadrze na zbliżający się mundial, jednak ostatecznie do Kataru nie poleciał.
E jak emocje – piłka nożna generuje niesamowicie wiele emocji. Te szczególnie towarzyszyły kibicom Pogoni w sezonie 2021/22, kiedy to podopieczni Kosty Runjaica niemalże do końca rozgrywek bili się o mistrzowski tytuł. Wiosna była szczególnie emocjonująca, ponieważ aż trzy zespoły bezpośrednio toczyły bój o złoty medal. Ten ostatecznie trafił do Lecha Poznań. Na drugim miejscu znalazł się Raków Częstochowa, a ligowe podium zamknęła „Duma Pomorza”.
F jak frekwencja – jesienią każdy mecz przybliżał nas do pełnego otwarcia stadionu. Choć większość meczów domowych w minionej rundzie Portowcy rozgrywali jeszcze przy pewnych ograniczeniach, jeśli chodzi o dostępne dla kibiców miejsca to dzięki Wam, wspólnie znaleźliśmy się na 5. miejscu pod względem frekwencji na obiektach PKO Ekstraklasy. W sumie stadion im. Floriana Krygiera odwiedziło 110 241 kibiców. Średnio mecz w Grodzie Gryfa obejrzało 13 780 osób. Wierzymy, że na wiosnę ten wynik w naszym wykonaniu będzie jeszcze lepszy.
G jak Gustafsson – po zakończeniu kontraktu Kosty Runjaica, opiekę nad pierwszą drużyną przejął Jens Gustafsson, który jeszcze do niedawna prowadził młodzieżową reprezentację Szwecji. Pogoń aktywowała klauzulę wykupu zawartą w umowie trenera ze szwedzką federacją. To pierwszy w historii klubu przypadek transferu definitywnego szkoleniowca, który podpisał z „Dumą Pomorza” trzyletnią umową z możliwością przedłużenia jej o kolejne 12 miesięcy. Pod jego wodzą szczeciński zespół zakończył jesień tuż za ligowym podium, z niewielką stratą do drugiej obecnie warszawskiej Legii.
H jak huknięcie – alfabet rozpoczęliśmy od Pontusa i pozostajemy przy giełdzie nazwisk… i to nie byle jakich. Vahan Bichakhchyan sprawił, że jego lewa noga stała się postrachem dla wszystkich rywali w PKO Ekstraklasie. Jeśli przeciwnicy zostawiali reprezentantowi Armenii trochę wolnej przestrzeni to ten niejednokrotnie prezentował moc, jak w niej drzemie. Podobnie jak Vahan, w obecnej kampanii etatowym strzelcem z dalszej odległości jest Damian Dąbrowski. Kapitan Pogoni jest aktualnie najskuteczniejszym zawodnikiem w ligowej stawce, jeśli chodzi o strzały zza pola karnego.
I jak Islandia – to był kierunek Portowców w I rundzie eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Na drodze podopiecznych Jensa Gustafssona stanął KR Reykjavik, czyli najbardziej utytułowany zespół Islandii. W końcu mowa o 27-krotnym Mistrzu kraju. Pierwszy mecz został rozegrany w Szczecinie, gdzie zawodnicy Pogoni okazali się mało gościnni. Wygrana 4:1 była jednym z najmniejszych „wymiarów kary”. W zasadzie losy dwumeczu rozstrzygnęły się już na Twardowskiego. Mecz w stolicy Islandii miał być tylko formalnością. Ostatecznie zakończył się ogromną niespodzianką w postaci wygranej gospodarzy 1:0.
J jak jedenastki – do historii pucharowych zmagań przeszło spotkanie „Dumy Pomorza” z Rekordem Bielsko-Biała. W 1/16 finału PP trzecioligowiec był bliski sprawienia sensacji, a po 120 minutach gry na tablicy wyników widniał rezultat 3:3. Zwycięzcę pojedynku wyłonił dopiero konkurs rzutów karnych, w trakcie którego wykonano aż czternaście serii! Ostatecznie górą byli Portowcy, którzy wygrali 12:11.
K jak „Kolędowanie z Portowcami” – w tym roku spotkaliśmy się na stadionie im. Floriana Krygiera, by już po raz drugi wspólnie odśpiewać znane i lubiane przez wszystkich kolędy. Na terenie obiektu odbył się jarmark świąteczny, na którym kolędnicy mogli zaopatrzyć się w przeróżne przysmaki. Nie zabrakło pierogów, uszek oraz barszczyku, a także Mikołaja wraz ze Śnieżynkami.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Portowe abecadło [od A do K] — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>