Przegląd prasy
“Mam nadzieję, że z Pogonią osiągniemy sukces”
Pora na kolejny przegląd tego, co pojawiło się w ostatnim czasie w mediach na temat drużyny Portowców. Między innymi, w dzisiejszym wydaniu „Głosu Szczecińskiego” możemy przeczytać obszerny wywiad ze szkoleniowcem Dumy Pomorza – Jensem Gustafssonem.
Głos Szczeciński
„Pracuję na 100 procent. Mam nadzieję, że z Pogonią osiągniemy sukces” – poniżej najciekawsze fragmenty z wywiadu z trenerem Gustafssonem.
Większość szczecinian wie, że Pogoń Szczecin od niedawna ma nowego trenera, Szweda. Kim jest Jens Gustafsson?
– Ciężko pracującym mężczyzną, który w Sztokholmie szczęśliwie dzieli życie z małżonką i dziewięcioletnią córeczką. Jestem kochającym mężem i ojcem. Rodzina jest dla mnie niezwykle ważna. Oprócz rodziny resztę miejsce w moim życiu wypełnia piłka nożna. Na nic innego czasu już nie wystarcza.
Dość szybko zakończyłeś karierę piłkarską i postanowiłeś zostać trenerem.
– Tak, to prawda. Grałem 10 sezonów w Superettan, odpowiedniku polskiej I ligi, ale od zawsze byłem zainteresowany trenowaniem, był to więc naturalny kolejny krok w mojej przygodzie z piłką nożną. Na początku trenowałem juniorską drużynę klubu Halmstad BK. Później ich drużynę U-21, by po pół roku przejąć stery ich pierwszej drużyny, która grała wtedy w Allsvenskan – to najwyższa klasa rozgrywkowa.
Jednak po powrocie do Szwecji, federacja zaproponowała ci czteroletni kontrakt selekcjonera reprezentacji U-21.
– Prowadzenie reprezentacji kraju to z pewnością wielkie wyróżnienie dla każdego trenera. Praca z młodymi piłkarzami u progu ich poważnej kariery piłkarskiej to możliwość dołożenia do procesu ich rozwoju części swoich umiejętności. Jednak kilka miesięcy po objęciu tego stanowiska, pojawiła się oferta od Pogoni Szczecin.
Która wykupiła twój kontrakt ze Szwedzką Federacją Piłki Nożnej. To chyba pierwszy raz w historii szwedzkiego futbolu, kiedy coś takiego miało miejsce?
– Nie wiem, czy tak jest. Kiedy otrzymałem tę propozycję, to naprawdę trudno ją było odrzucić. Pochodziła bowiem od ludzi, których spotkałem jeszcze podczas mojej pracy w Chorwacji. To właśnie tam poznałem między innymi Darka Adamczuka, którego bardzo cenię jako byłego piłkarza i fantastycznego człowieka, jak również ciężko pracującego menedżera w naszej branży. Oferta sprawiła mi wielką satysfakcję i postanowiłem ją przyjąć. To również trenerskie wyzwanie, móc sprawdzić się w Polsce, gdzie futbol ma wielkie tradycje, które bardzo sobie cenię.
Obejmujesz drużynę, z którą przez ponad pięć lat pracował trener Kosta Runjaic. Przez ten czas trener zdołał nadać Pogoni swój niepowtarzalny styl gry, który omalże nie przyniósł klubowi pierwszego w historii tytułu mistrza Polski. Jak oceniasz pracę Runjaicia, co będziesz starał się ulepszyć w grze Dumy Pomorza?
– Niewątpliwie Kosta Runjaic to wybitny szkoleniowiec. Jestem pod ogromnym wrażeniem jego umiejętności oraz dorobku, jaki osiągnął, trenując przez te lata piłkarzy Pogoni. Drużyna uzyskała wysoką jakość gry, co potwierdza trzecie miejsce zajęte na koniec tego sezonu rozgrywek Ekstraklasy. Będę starał się, aby pod moimi skrzydłami ten zespół nie schodził poniżej tego poziomu. Wierzę, że uda się nam wspólnie z piłkarzami osiągnąć jeszcze więcej. Co można zmienić i poprawić, to ewentualnie okaże się podczas treningów. Widzę wielu dobrych piłkarzy w Pogoni, dlatego wierzę, że ciężką pracą, zaangażowaniem i dobrą atmosferą w drużynie i klubie będziemy zarówno my, jak i kibice mogli liczyć na wiele satysfakcji z naszej gry. Widzę ogromny potencjał w zespole.
Jak oceniasz przyjęcie cię przez kierownictwo Pogoni, piłkarzy i kibiców?
– Jest mi naprawdę ogromnie miło, że zostałem tak ciepło przyjęty. Jak już wcześniej wspomniałem, część zarządu Pogoni poznałem w Chorwacji. Są to wspaniali ludzie i prawdziwi profesjonaliści. Bardzo dziękuję za serdeczne życzenia od kibiców Pogoni, to budujące. Z całą drużyną jeszcze się nie spotkałem. Piłkarze mają teraz czas należnego im odpoczynku i nie zamierzałem im w tym przeszkadzać. Spotkamy się już niebawem i liczę, że szybko znajdziemy wspólny język.
Gazeta Wyborcza
„Gdzie Pogoń zagra w Europie?” – w dzienniku pojawiła się krótka analiza potencjalnych rywali Dumy Pomorza w europejskich pucharach
– Pogoń Szczecin poznała listę 30 potencjalnych rywali w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. Wszyscy przeciwnicy – przynajmniej na papierze – są zdecydowanie słabsi od Portowców, dlatego przejście pierwszej przeszkody będzie obowiązkiem drużyny Jensa Gustafssona.
– Najtrudniejszym potencjalnym rywalem w pierwszej rundzie jest świeżo upieczony wicemistrz Słowacji MFK Rużomberok, który w swoim kraju okazał się gorszy tylko od lokalnego giganta – Slovana Bratysława. Liga słowacka to rozgrywki o poziomie porównywalnym do ekstraklasy, a zespoły z tego kraju już kilka razy eliminowały polskie drużyny z pucharów.
– Na liście jest jeszcze co najwyżej kilku przeciwników, którzy – teoretycznie – mogą nawiązać walkę z Pogonią. Np. trzeci zespół bośniackiej ekstraklasy Borac Banja Luka, który rok wcześniej sięgnął po mistrzostwo kraju i w eliminacjach Ligi Mistrzów był blisko wygrania dwumeczu z silnym CFR Cluj z Rumunii. Banja Luka jest stolicą jednej z dwóch części Bośni i Hercegowiny, tj. Republiki Serbskiej, która dąży do pełnej autonomii albo przyłączenia do Serbii. Na trybunach może być gorąco, bo miejscowi kibice stadion traktują jako miejsce do manifestowania swojej serbskiej przynależności narodowej.
– Najkorzystniejsze – w aspekcie sportowym oraz logistycznym (a także dla kibiców pod kątem ewentualnego wyjazdu) – byłoby wylosowanie rywali z San Marino (Tre Fiori), Malty (Floriana, Hamrun Spartans) albo Andory (Atletic Escaldes, Santa Coloma). Na pewno nikt w Pogoni nie narzekałby również na konieczność rywalizacji w Estonii (Paide Linnameeskond), na Litwie (FK Poniewież) albo na Gibraltarze.
Sport
„Szwedzkie porządki” – artykuł o Jensie Gustafssonie pojawił się również w ogólnokrajowym dzienniku.
– Nowy trener „Portowców” był już na rekonesansie w Szczecinie, teraz poszukuje asystenta, który dołączy do jego sztabu. Są już w nim Robert Kolendowicz i trener bramkarzy Andrzej Krzyształowicz. – Rozglądam się po całej Skandynawii – powiedział Gustafsson. – Są tam trenerzy asystenci o różnych profilach. Nie szukam cech, których potrzebowałem w sztabie w Hajduku Split. Tacy trenerzy są już w Pogoni, a ja potrzebuję teraz kogoś innego.
– Na konferencji prasowej w Szczecinie Jens Gustafsson mówił, że chciałby, aby w prowadzonym przez niego zespole dużą rolę odgrywali młodzieżowcy. – Gdy masz tak utalentowanych zawodników, musisz im wierzyć, dawać im szansę występu – powiedział Szwed. – To są ich marzenia, a my musimy pomagać im je spełniać. Młodzi piłkarze muszą jednak być gotowi do ciągłego wznoszenia się na wyższy poziom i uwalniania swojego potencjału. Nie jest też tak, że gra się im należy. Muszą na nią ciężko pracować. Jeżeli jednak chcemy ciągle zyskiwać wsparcie od naszych kibiców, musimy współpracować z wychowankami. To jedyna droga, aby klub cały czas się rozwijał i rósł.
Głos Szczeciński
„Naj, naj, naj… Pogoni 2021/22” – również w lokalnym dzienniku możemy znaleźć podsumowanie niedawno zakończonego sezonu ligowego.
– Najlepszy mecz – z Lechią Gdańsk 5:1 – Przy odrobinie lepszej skuteczności to gdańszczanie mogli w Szczecinie stracić siedem bramek. Od początku spotkanie układało się po myśli Portowców. Szybko uzyskane prowadzenie, szybka reakcja na wyrównanie przeciwnika. A w II połowie to było już dobijanie rywala, który miał problem z samookreśleniem – grać, by więcej nie stracić, czy walczyć o drugą bramkę. Pogoń grała szybko, agresywnie, pomysłowo.
– Najlepszy reżyser – Sebastian Kowalczyk – Zdecydowanie najbardziej uniwersalny z pomocników Pogoni, najwięcej wnoszący do gry. Bez Kowalczyka Pogoń wygląda inaczej, łatwiej rywalom zatrzymać akcje Portowców w środkowej strefie, łatwiej wyprowadzać kontry. Jeśli Kowalczyk zdecyduje się na transfer będzie to duża strata dla zespołu, większa niż odejście Kacpra Kozłowskiego.
– Najlepszy transfer – Kamil Grosicki – Wybór – łatwizna. Były duże oczekiwania, bo przecież przychodził do Pogoni jej wychowanek i reprezentant Polski, ale były też pewne obawy, bo skrzydłowy mało grał w swoich ostatnich angielskich klubach. W Szczecinie od razu zakomunikował (podczas prezentacji przed meczem ze Stalą Mielec), że chce grać o tytuł mistrzowski i w większości spotkań był jednym z najważniejszych graczy. Najczęściej go wyróżnialiśmy tytułem MVP meczów.
Źródło : Pogoń Szczecin S.A.
Pasjonatka piłki nożnej oraz ręcznej. Kibic Pogoni Szczecin. Redaktor oraz administrator Pogoń Sport Press.
Komentarze
Przegląd prasy — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>