Remis drugiego zespołu Pogoni Szczecin z Gryfem Słupsk
Jeden punkt dopisali zawodnicy drugiego zespołu Pogoni Szczecin do swojego ligowego dorobku. W pomorskich derbach granatowo-bordowi zremisowali przy Twardowskiego z beniaminkiem Betclic 3. Ligi – Gryfem Słupsk 1:1. – Mamy po tym meczu mieszane uczucia. Niewiele zabrakło nam bowiem do zwycięstwa, ale też do tego, by zejść z boiska pokonanym. – mówi trener Paweł Cretti.
Granatowo-bordowi do piątkowego starcia przystąpili z trzema zawodnikami pierwszego zespołu w wyjściowej jedenastce. Od pierwszej minuty na boisku zameldowali się – czekający wciąż na ekstraklasowy debiut – Antoni Klukowski i Maciej Wojciechowski, a także doświadczony Krzysztof Kamiński. W podstawowym składzie nie zabrakło także liderów zespołu – Adama Frączczaka, Stanisława Wawrzynowicza, Filipa Balcewicza czy Dawida Rezaeiana.
W pierwszej odsłonie oba zespoły toczyły wyrównany bój. Początek spotkania należał do Portowców, którzy kilkukrotnie pojawili się pod polem karnym Gryfa. Wraz z upływem czasu do głosu zaczynali jednak dochodzić przyjezdni, coraz śmielej poczynając sobie ma połowie granatowo-bordowych. Gracze ze Słupska kilkukrotnie sprawdzili czujność szczecinian i gdyby nie znakomite, pełne poświęcenia interwencje Rafała Jakubowskiego i Kacpra Gołębiewskiego, z pewnością schodziliby do szatni z przynajmniej jednobramkowym prowadzeniem.
– Mieliśmy na to spotkanie swój plan. Gryf zaskoczył nas jednak dzisiaj swoim ustawieniem w obronie. Większość dotychczasowych meczów rozgrywali w układzie trójkowym, a dzisiaj wyszli na boisko z czwórką z tyłu. W takim układzie nasz pomysł nie był zbyt dobry, bo nie pozwalał na tworzenie przewag w pewnych sektorach boiska. – tłumaczy trener Cretti. – Po niezłym początku trochę się pogubiliśmy. Gryf był konkretniejszy, choć tak naprawdę nie budował akcji, tylko korzystał z prostych środków. Trzeba jednak przyznać, że mieliśmy z nimi problem – nie wygrywaliśmy pojedynków główkowych, nie zbieraliśmy drugich piłek. W ogólnym rozrachunku była to przeciętna połowa w naszym wykonaniu. – dodaje.
Po przerwie obraz spotkania całkowicie uległ zmianie. Z jednej strony przyczynili się do tego sami Portowcy, którzy wrócili do klasycznego ustawienia i zaczęli wykorzystywać tworzące się ma boisku wolne przestrzenie. W przejęciu inicjatywy nad meczem wydatnie pomogli im jednak zawodnicy Gryfa, którzy przez większość drugiej połowy musieli radzić sobie w dziesiątkę. Kilka chwil po powrocie z szatni Oliwier Pawłowski sfaulował bowiem wychodzącego na wolną pozycję Yadegara Rostamiego, za co obejrzał czerwoną kartkę.
Druga połowa to ciągły napór ze strony zawodników Dumy Pomorza, którzy różnymi sposobami przedostawali się pod pole karne przyjezdnych. Najbardziej konkretne sytuacje do zdobycia bramki stworzyli sobie jednak… gracze Gryfa. Po upływie godziny gry wynik spotkania powinien otworzyć Andrzej Łyszyk, ale fatalnie przestrzelił z rzutu karnego. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem zdecydowanie lepiej przymierzył jednak Maciej Miecznikowski, wyprowadzając beniaminka Betclic 3. Ligi na prowadzenie.
Stracona bramka nie osłabiła jednak morale Portowców, którzy błyskawicznie rzucili się do odrabiania strat. Na efekty nie trzeba było długo czekać – jeszcze w regulaminowym czasie gry Kajetan Starzyński świetnym podaniem obsłużył Yadegara Rostamiego, a ten strzałem głową umieścił piłkę w siatce. Na zdobycie zwycięskiej bramki szczecinianom zabrakło już jednak czasu i mecz zakończył się podziałem punktów.
– Nasza reakcja po stracie bramki jest bardzo budująca. Nie spuściliśmy głów, tylko podkręciliśmy tempo i stworzyliśmy dojrzałą, opartą na dobrej strukturze w grze akcję, która dała nam wyrównanie. – ocenia szkoleniowiec Pogoni. – Mamy po tym meczu mieszane uczucia. Niewiele zabrakło nam bowiem do zwycięstwa, ale też do tego, by zejść z boiska pokonanym. Z dużym niedosytem, ale musimy uszanować ten punkt. – podsumowuje.
6. kolejka sezonu 2024/2025 Betclic 3. Ligi
Pogoń II Szczecin – Gryf Słupsk 1:1 (0:0)
Gole:
0:1 – Maciej Miecznikowski 85′
1:1 – Yadegar Rostami 89′
Skład drugiego zespołu Pogoni Szczecin:
Pogoń II Szczecin: Kamiński – Rezaeian, Jakubowski, Balcewicz, Wawrzynowicz – Kaczorek (Broniewski 85′), Wojciechowski (Bogusławski 46′) – Klukowski (Rachubiński 46′), Gołębiewski (Starzyński 65′), Rostami – Frączczak
źródło i autor: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Remis drugiego zespołu Pogoni Szczecin z Gryfem Słupsk — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>