Robert Dymkowski: ,,Nasz pierwszy gol podciął skrzydła rywalowi z Gdańska”
Nasz pierwszy gol podciął skrzydła rywalowi z Gdańska. Dziewczyny uwierzyły, że możemy wygrać wysoko, mieliśmy sporo sytuacji, lecz widać, że ciągle musimy pracować na treningach nad finalizacją. A samo tworzenie akcji, ofensywna gra, kreatywność moich dziewczyn były na bardzo wysokim poziomie, więc czapki z głów. – powiedział po zwycięstwie z AP Orlenem Gdańsk trener Robert Dymkowski:
Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla Pogoni, bo już w 3. minucie Natalia Oleszkiewicz przelobowała strzałem głową bramkarkę zespołu gości. – Super, że Natalia zdobyła bramkę, należało się jej. Bardzo mocno pracuje na boisku, nie jest taką typową napastniczką, bo broni, wspomaga zespół, wraca się do obrony.
Również druga połowa kapitalnie rozpoczęła się dla granatowo-bordowych, kolejne minuty były pod pełną kontrolą gospodyń. – Szczególnie przy 3:0 widać było, że ciśnienie spadło z naszego zespołu. Widać było, że dziewczyny były zbyt rozluźnione w pewnym momencie, a ja zawsze chcę wymagać od nich pełnego skupienia, koncentracji.
Do zdrowia i szerokiego składu powróciła Zuzanna Radochońska, dla której dzisiejszy mecz był debiutem w granatowo-bordowych barwach. – Należały się jej te minuty. Ona ciężko pracowała na to, by dojść do pełnej dyspozycji, mogła dziś też mieć asystę. Dla niej to pierwsze koty za płoty, a my cieszymy się, że jest w naszej drużynie.
Kolejne spotkanie Pogoni już w środę w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. – Górnik Łęczna to mocna, bardzo silna drużyna. Zdajemy sobie z tego sprawę, ale my jesteśmy w „gazie” i zrobimy wszystko, by wrócić do Szczecina z awansem do półfinału.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Robert Dymkowski: ,,Nasz pierwszy gol podciął skrzydła rywalowi z Gdańska” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>