Rywalizacja z Fylkirem Reykjavik w sezonie 2001/02
Nadchodzący dwumecz z KR-em Reykjavik nie będzie pierwszym spotkaniem Pogoni Szczecin w europejskich pucharach z drużyną rodem z Islandii. W trzecim odcinku cyklu publicystycznego „Portowcy w europejskich pucharach” przenosimy się do sezonu 2001/02 i rywalizacji Dumy Pomorza w kwalifikacjach do Pucharu UEFA z Fylkirem Reykjavik.
Sezon 2000/01 był w wykonaniu naszej drużyny fantastyczny. 14 lat czekaliśmy na powrót na ligowe podium, aż w końcu się udało. Portowcy z tak uznanymi piłkarzami w składzie jak Dariusz Gęsior, Grzegorz Mielcarski, Kazimierz Węgrzyn czy Radosław Majdan, wywalczyli drugie w swojej historii wicemistrzostwo kraju, ustępując w ligowej tabeli jedynie Wiśle Kraków. Tak dobre miejsce na zakończenie sezonu zagwarantowało naszej drużynie oczywiście także upragniony powrót do europejskich pucharów.
Tym razem los był dla Pogoni Szczecin (na zdjęciu kadra drużyny w sezonie 2001/02) łaskawszy niż w sezonie 1984/85 czy 1987/88. Reforma Pucharu UEFA sprawiła, że w pierwszych rundach kwalifikacji nie trafiało się już na potęgi z najsilniejszych europejskich lig. W efekcie na inaugurację gry w Europie naszej drużynie przyszło się zmierzyć z Fylkirem Reykjavik. Faworyt dwumeczu wydawał się tylko jeden – Islandczycy byli drużyną w połowie profesjonalną, a do tego debiutowali w rozgrywkach europejskich. Kibice w Szczecinie byli pewni, że Portowcom uda się pokonać tę przeszkodę i w końcu pograć w pucharach trochę dłużej.
Pierwszy mecz odbył się na Islandii. Portowcy przystąpili do niego osłabieni brakiem kontuzjowanych Dymkowskiego, Drumlaka czy Majdana. Mimo tego Mariusz Kuras, czyli ówczesny trener naszej drużyny, zapowiadał, że piłkarze Pogoni zrobią wszystko, aby sprawę awansu rozstrzygnąć już na wyjeździe.
Naszym zawodnikom od początku trudno grało się na sztucznej nawierzchni, którą posiadał obiekt w Reykjaviku. Pierwsza połowa spotkania była w wykonaniu Portowców bardzo słaba. Już w 7. minucie gola dla gospodarzy strzelił jedyny zagraniczny piłkarz w ich ekipie, reprezentant Trynidadu i Tobago, Eroll Edison McFarlane. Jeszcze przed przerwą na 2:0 podwyższył Olafur Stigsson. W tamtym momencie widmo odpadnięcia z europejskich pucharów w starciu z Islandczykami zaczęło naszym graczom bardzo głęboko zaglądać w oczy.
Druga połowa także zaczęła się dla naszej drużyny fatalnie. W 47. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Maciej Stolarczyk. Portowcy starali się jednak odrabiać straty. W 71. minucie sędziujący spotkanie Michael Ross z Irlandii Północnej podyktował dla Pogoni jedenastkę, którą na bramkę zamienił Dariusz Dźwigała. W efekcie Portowcy powrócili do Szczecina z porażką 1:2. Zawód był spory, jednak straty miały zostać przy Twardowskiego odrobione z nawiązką.
Fylkir Reykjavik – Pogoń Szczecin 2:1 (2:0)
Gole:
1:0 Errol McFarlane 7’
2:0 Olafur Stigsson 41’
2:1 Dariusz Dźwigała 71’
Fylkir Reykjavik: Kjartan Sturluson, Gunnar Petursson, Olafur Stigsson, Hrafnkell Helgason, Sverrir Sverrisson, Finnur Kolbeinsson, Porhallur Johansson, Olafur Skulason, Errol McFarlane (Hreidar Bjarnason 88’), Steingrimur Johannesson (Petur Jonsson 68’) , Saevar Por Gislason (Kristinn Tomasson 83’)
Pogoń Szczecin: Siergiej Szypowski, Kazimierz Węgrzyn, Maciej Stolarczyk, Paweł Skrzypek (Leszek Pokładowski 83’), Piotr Mosór (Paweł Drumlak 46’), Dariusz Gęsior, Veselin Doković, Jacek Bednarz, Dariusz Dźwigała, Jerzy Podbrożny, Maciej Kaczorowski (Robert Dymkowski 46’)
Żółta kartka: Sverrir Sverrisson (85’)
Czerwona kartka: Maciej Stolarczyk (47’, dwie żółte)
Widzów: 1319
Rewanż w Szczecinie został rozegrany 23 sierpnia 2001 roku. Nasza drużyna od razu rzuciła się do odrabiania strat. Już w 6. minucie bardzo sprytnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Dariusz Dźwigała. Pomocnik naszej drużyny wykorzystał nieuwagę przeciwników i wpakował piłkę do bramki Sturlusona jeszcze zanim ten skończył ustawiać mur. Pogoń prowadziła 1:0 i wydawało się, że jest na najlepszej drodze do awansu.
W późniejszej fazie spotkania przewaga naszej drużyny cały czas była przygniatająca. Sytuacje podbramkowe dla Portowców się mnożyły, ale zawodnicy Dumy Pomorza nie potrafili postawić kropki nad i. Wynik 1:0 dawał wprawdzie awans, ale rywale potrzebowali tylko jednego trafienia, aby odwrócić losy dwumeczu. W doliczonym czasie gry stało się coś trudnego do wytłumaczenia. Z piłką minął się strzegący wówczas bramki Pogoni Wojciech Tomasiewicz, a w zamieszaniu w naszym polu karnym najlepiej odnalazł się Petur Jonsson, który wpakował piłkę do pustej bramki Portowców. Sensacja stała się faktem.
– Na Islandii zagraliśmy słabe spotkanie, ale udało się strzelić bramkę z rzutu karnego na 2:1. W rewanżu na samym początku wykorzystałem gapiostwo rywali i uderzyłem bez gwizdka z rzutu wolnego. W Szczecinie mieliśmy miażdżącą przewagę, mnóstwo sytuacji, których nie zamieniliśmy na bramki. Byliśmy zdecydowanie lepszym zespołem, ale w doliczonym czasie gry po rzucie rożnym straciliśmy gola, który nas wyeliminował. To był jeden z najgorszych dni w moim życiu. Chciałem się zakopać pod ziemię, wstydziłem się wyjść z domu. Zapisaliśmy się niechlubnie w historii polskiej piłki – wspominał tamten dwumecz w rozmowie z nami Dariusz Dźwigała.
Fylkir Reykjavik odpadł z europejskich pucharów już w następnej rundzie, wyraźnie przegrywając z Rodą Kerkrade (1:3 i 0:3). Rywalizacja z Islandczykami do dziś uchodzi wśród kibiców Pogoni za najsłabszy występ naszej drużyny w Europie.
Pogoń Szczecin: Wojciech Tomasiewicz, Marek Walburg, Kazimierz Węgrzyn, Jacek Bednarz, Dariusz Gęsior, Paweł Drumlak, Jerzy Podbrożny, Dariusz Dźwigała, Piotr Dubiela (Radosław Biliński 57’), Robert Dymkowski (Leszek Pokładowski 46’), Maciej Kaczorowski
Fylkir Reykjavik: Kjartan Sturluson, Gunnar Petursson (Kristinn Tomasson 89’), Hreidar Bjarnason, Alexander Hognason, Thorhallur Dan Johannsson, Finnur Kolbeinsson, Olafur Ingi Stigsson, Sverrir Sverrisson, Olafur Ingi Skulason, Steingrimur Johannesson (Theodor Oskarsson 78’), Errol McFarlane (Petur Jonsson 78’)
Pogoń Szczecin – Fylkir Reykjavik 1:1 (1:0)
Gole:
1:0 Dariusz Dźwigała (6’)
1:1 Petur Jonsson (90’)
Żółte kartki: Robert Dymkowski (3’), Jerzy Podbrożny (73’) – Olafur Ingi Skulason (20’), Alexander Hognason (59’), Petur Jonsson (90’)
Widzów: Ok. 6000
fot i źródło: Pogoń Szczecin SA
Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.
KOMENTARZE: (tylko dla zalogowanych użytkowników Facebook)