Stanisław Wawrzynowicz: ,,Wracam do zespołu i na nowo chcę odbudować swoją pozycję”
Pracowałem na treningach, grałem w drugim zespole i cierpliwie czekałem na swoją szansę. Damian był pierwszy do gry, a ja niestety złapałem kontuzję. To już za mną, wracam do zespołu i na nowo chcę odbudować swoją pozycję. Czuję, że z każdym treningiem dyspozycja też jest coraz lepsza. Teraz muszę w meczach sparingowych przekonać trenera, że może mi zaufać i może na mnie stawiać. Ta szansa pewnie przyjdzie – czy to w lidze, czy w pucharach i ja muszę być na to gotowy i ją wykorzystać. – mówi w rozmowie z Jakubem Lisowskim z Głosu Szczecińskiego Stanisław Wawrzynowicz. Defensywny pomocnik Pogoni Szczecin wraca do formy po zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego w kolanie i chce walczyć odbudowę swojej pozycji w pierwszym zespole i grę w podstawowej jedenastce Dumy Pomorza:
Pierwsze wrażenia po wstępnym etapie klubowej pracy?
Stanisław Wawrzynowicz: Przede wszystkim cieszymy się z powrotu do pracy. Można powiedzieć, że zaczęliśmy z wysokiego „C”. Treningi zespołowe to jest coś, co my lubimy, kochamy. I teraz chcemy jak najlepiej się przygotować do ligi i europejskich pucharów.
Skoro drużyna się cieszy to Ty chyba podwójnie. Wracasz do zespołu po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. Jak teraz z Twoim zdrowiem, ile czasu potrzebujesz, by wrócić do najwyższej dyspozycji?
Faktycznie, ja cieszę się podwójnie, a jeszcze tak to wszystko się ułożyło, że po powrocie do normalnych treningów trafiłem na okres przygotowawczy. Mogę fajnie to wykorzystać, wrócić do swojej dyspozycji. Czuję się bardzo dobrze, biorę udział w we wszystkich treningach i w 100-procentowym zakresie. Nie mam w głowie żadnych kalkulacji. Oczywiście przez sztab medyczny klubu i trenera mam na razie ograniczone minuty w meczach. W sparingu z Chojniczanką Chojnice mogłem zagrać przez 30 minut, ale ten limit będzie zwiększał się z każdym meczem i wkrótce o tym zapomnę. Wiadomo, że mecz a trening to coś innego. W treningu nie dam rady nadrobić tego, co się wykonuje w czasie meczów. Dla mnie każdy sparing, każda minuta na boisku jest więc bardzo ważna, bo przybliża mnie do formy, którą prezentowałem przed odniesieniem kontuzji.
Przed Tobą dodatkowa motywacja, bo z zespołu odszedł Damian Dąbrowski i jest wolne miejsce w środkowej strefie. Co prawda do Pogoni dołączył już Portugalczyk Joao Gamboa, ale i on rozpoczął okres walki o „11”.
Odchodzi jeden zawodnik, więc przychodzi drugi – transfery to coś normalnego w piłce. W drużynie jest rywalizacja, a mnie to bardzo cieszy, bo dzięki temu każdy walczy o miejsce na boisku, podnosi umiejętności. Nie będzie złej krwi między nami, niech tę walkę wygra po prostu lepszy. Ja chcę zrobić wszystko, by pokazać najlepszego siebie trenerom, bo chcę grać w składzie Pogoni i taki stawiam przed sobą cel.
Tym bardziej, że jesienią trener Jens Gustafsson sygnalizował, że w hierarchii defensywnym pomocników byłeś drugim wyborem, zaraz za Damianem Dąbrowskim.
Rozmawiałem o tym z trenerem i to też mi mówił. Pracowałem na treningach, grałem w drugim zespole i cierpliwie czekałem na swoją szansę. Damian był pierwszy do gry, a ja niestety złapałem kontuzję. To już za mną, wracam do zespołu i na nowo chcę odbudować swoją pozycję. Czuję, że z każdym treningiem dyspozycja też jest coraz lepsza. Teraz muszę w meczach sparingowych przekonać trenera, że może mi zaufać i może na mnie stawiać. Ta szansa pewnie przyjdzie – czy to w lidze, czy w pucharach i ja muszę być na to gotowy i ją wykorzystać.
Przed Wami ciężki okres obozowych przygotowań.
Nie ma co tego demonizować. Trzeba sobie odpowiednio nastawić głowy, że nie będzie łatwo na treningach, ale te przygotowania mają nas jak najlepiej przygotować do spotkań ligowych i pucharowych, a chcemy grać o najwyższe cele.
Pierwszy mecz ligowy za niespełna miesiąc, a po paru dniach zagracie pierwszy mecz w Lidze Konferencji. Pierwszego przeciwnika jeszcze nie znacie. Na kogo chciałbyś trafić: FC Linfield (Irlandia Północna) czy KF Vllaznia (Albania)?
To dla mnie bez znaczenia. Musimy się dobrze przygotować, by grać swoją, ofensywną piłkę. Obojętnie kto będzie tym przeciwnikiem, to zrobimy wszystko, by tego rywala pokonać w dwumeczu. Zdajemy sobie sprawę, że to będzie nasz obowiązek.
fot. Pogoń Szczecin SA
źródło: Głos Szczeciński
Komentarze
Stanisław Wawrzynowicz: ,,Wracam do zespołu i na nowo chcę odbudować swoją pozycję” — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>