Szczęście wyrwane z rąk w ostatniej minucie
Sezon ledwo co się zaczął a już możemy powiedzieć, że wczorajszy występ Portowców pomimo remisu, można uznać za nie do końca happy. Dlaczego? Oglądając wczorajszy mecz mieliśmy wrażenie, że przeżywamy déjà vu.
Dla przypomnienia: wczoraj Pogoń Szczecin na wyjeździe rozegrała 7. kolejkę PKO BP Ekstraklasy z Radomiakiem Radom. Do ostatniej minuty meczu Portowcy prowadzili 0:1. W ostatniej minucie trach!!!!! – Radomiak wyrównał wynik na 1:1. Czyli mówiąc krótko po raz kolejny zwycięstwo zostało nam wyrwane z rąk w ostatniej minucie spotkania.
Podobna sytuacja właśnie miała miejsce kilka tygodni temu w meczu – 6. kolejki – z Lechem Poznań. Wtedy to bezbramkowy remis utrzymywał się bardzo długo i straciliśmy nadzieję, czy padnie jakikolwiek gol. W 85 minucie spotkania nadzieja wróciła. Bramka strzelona przez Zahovicia a przy dobrym rozegraniu Kamila Grosickiego i Kacpra Smolińskiego. Wtedy to apetyt wrócił a z nim pozycja Lidera w tabeli . Ale ….. radość nie trwała długo ……właśnie wtedy sytuacja była taka sama jak wczoraj w Radomiu, nie potrafiliśmy utrzymać szczęścia w rękach a raczej w nogach. Mecz w Poznaniu zakończył się remisem w doliczonych minutach gry.
Kiedyś znany polityk powiedział: “Nie ważne jak zaczynasz, ale jak kończysz”. Te same słowa po meczu zacytował Michał Kucharczyk. Niedosyt, niesmak i powtórka z rozrywki, która wywołała burzę krytyki, również ze strony samych szkoleniowców.
Nie ma co rozpatrywać z jakiego powodu, z czyjej winy, po co, na co i dlaczego. Nie ma co zrzucać winy na 13, bo to był poniedziałek, nie ma co winić murawy ani usprawiedliwiać zmęczeniem. Należy usiąść, przeanalizować WSZYSTKIE mecze tego sezonu i zastanowić się, co dalej. Przed nami jeszcze do rozegrania ponad 20 , a dobrze było by sezon jesienny zakończyć na pudle.
Pamiętajcie jednak świętą zasadę:
KIBICEM SIĘ JEST A NIE BYWA!
Komentarze
Szczęście wyrwane z rąk w ostatniej minucie — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>