Wojciech Golla w barwach Pogoni rozegrał 98 meczów, w których strzelił dwie bramki i zaliczył dwie asysty. Po czasie spędzonym w Szczecinie przeniósł się do NEC Nijmegen, z którego trafił do wrocławskiego Śląska. Cały czas ma jednak sentyment do granatowo-bordowych. Cała rozmowa w najnowszym magazynie meczowym “Z Twardowskiego”.

Dwa zwycięstwa z trudnymi rywalami oraz remis z Lechem Poznań. W konsekwencji jesteście wiceliderem tabeli, a z mediów lawinowo płyną pochwały na Wasz temat. Czujecie się mocni?
Oczywiście, że tak. To zawsze bardzo ważne, aby dobrze rozpocząć sezon. Jesteśmy zadowoleni, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę, że mamy jeszcze wiele do poprawy. Na pewno te pierwsze mecze były dla nas lekcją i zamierzamy na podstawie wyciągniętych wniosków grać jeszcze lepiej.

W lipcu tego roku wróciłeś po treningów po półrocznej przerwie spowodowanej ciężką kontuzją kolana. Jak się obecnie czujesz?
Z moim zdrowiem jest wszystko w porządku. Okres przygotowawczy był krótki, ale cała rehabilitacja przebiegła szybko i bardzo sprawnie. Ponadto, tymi pierwszymi ligowymi meczami można było fajnie dojść fizycznie, także i to mi pomogło w całościowym przygotowaniu do gry.

Masz ustalony swój cel na ten sezon? Zarówno indywidualnie, jak i zespołowo?
W kwestii zespołowej na pewno będzie to poprawienie wyniku Śląska Wrocław z ubiegłego sezonu. (Śląsk zajął piątą lokatę – przyp. red.). Co do indywidualnych planów to chcę być zdrowy i mieć dobry piłkarsko czas.

Damian Sosna

Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.