Większość z nas w czasie meczu jest na stadionie. Część ogląda mecz przed tv, ze znajomymi lub w pubie. Reszta ludzi ma inne zajęcia.

Ale nie my. My kochamy i uwielbiamy. Każdy mecz naszej granatowo – bordowej drużyny, czy to sparing, ekstraklasa czy eliminacje do UECL. Każdy kto kocha, lubi i szanuje podchodzi do każdego spotkania emocjonalnie. Te chwile emocji przed grą. Modlitwa o wygraną. Wszyscy doskonale znamy te uczucia. Ten dłużący się czas do wyczekiwanego meczu… Aż wreszcie jest, zaczyna się. Nasz hymn. Kibice stoją i śpiewają. Witają brawami wchodzących na murawę piłkarzy. I zaczyna się 90 minut pełne emocji. Strzelą gola czy nie? Wygramy ten mecz! Mija pierwsza połowa pół biedy jeśli mamy bramkę lub dwie na plusie, gorzej jeśli jest minus. 15 minut przerwy. W szatni piłkarzy wrzy od krzyków trenera. A my kibice – mała przerwa i modlitwa o drugą połowę. Oby przeciwnik nie strzelił gola, oby nasza drużyna wyrównała i strzeliła jeszcze 2 dodatkowe gole. A co jeśli się nie uda? No właśnie co? Jesteśmy zawiedzeni, źli, rozczarowani. Pamiętajcie jednak że kibicem jest się zawsze, niezależnie od wyniku a Nasza Pogoń najlepsza na świecie jest. Jeśli pamięć mnie nie myli na puchary czekaliśmy 20 lat. Mamy to! W końcu! Cieszmy się i szanujmy.

Do zobaczenia jutro o 21 na stadionie GRADSKI w Osiejku. Kibicujmy mocno i trzymajmy kciuki za awans.

Katarzyna Krygier

Pasjonatka piłki nożnej oraz ręcznej. Kibic Pogoni Szczecin. Redaktor oraz administrator Pogoń Sport Press.