[Z obozu rywala #6] –runda jesienna: Jagiellonia Białystok
Jak wszyscy dobrze wiemy z powodu wybuchu epidemii COVID-19 w szeregach Pogoni Szczecin sobotni mecz z Jagiellonią Białystok został przełożony i odbędzie się pod koniec października. My natomiast się nie zatrzymujemy i w szóstej części cyklu ,,Z obozu rywala.”, prześwietlimy wam drużynę Bogdana Zająca.
Transfery: W drużynie z Białegostoku po dość nieudanym sezonie doszło do mocnego wietrzenia szatni. Odeszło zawodników, którzy nie potrafili dać dużo zespołowi z Podlasia. Wypożyczono także tych, którzy nie mogli liczyć na regularne występy i nie mogli pokazać pełni swoich możliwości. Działacze Jagielloni ostro zabrali się za transfery. Dużymi wzmocnieniami są bez wątpienia Pavels Steinbors z Arki Gdynia i wracający do Białegostoku Litwin Fedor Černych, który odszedł z Dynama Moskwa. Oprócz wspomnianej dwójki Jagiellonię wzmocnili też były obrońca Lechii Gdańsk Błażej Augustyn, napastnik Stomilu Olsztyn Szymon Sobczak, pomocnik juniorskiego zespołu U19 Wisły Kraków Mateusz Wyjadłowski, środkowy pomocnik azerskiego FK Qabala Hiszpan Fernán López, oraz napastnik juniorskiego zespołu U19 UKS-u SMS-u Łódź Maciej Mas. Z zespołu U19 do pierwszej drużyny włączeni zostali bramkarz Bartłomiej Maliszewski, oraz napastnik Maciej Bortniczuk.
Odejścia: Jeśli chodzi o odejścia, to większość piłkarzy którzy nie mieli dużych szans na grę, zostało wypożyczonych do innych klubów. Piłkarzami którzy udali się na wypożyczenia są Michał Ozga który przeniósł się do Wigier Suwałki, Wojciech Błyszko którego wypożyczyła Stal Mielec, Szymon Łapiński którego pozyskał GKS Bełchatów, Chorwat Zoran Arsenić który przeniósł się do chorwackiej HNK Rijeki, Słowak Martin Košťál którego pozyskała słowacka FC Nitra, Dawid Szymonowicz który przeniósł się do Cracovii, Hiszpan Juan Cámara którego wypożyczyło rumuńskie Dinamo Bukareszt, Bartosz Kwiecień którego pozyskała Arka Gdynia, Błażej Niezgoda którego wypożyczył Sokół Ostróda i Karol Struski który przeniósł się do Górnika Łęczna. Definitywnie z Jagiellonią pożegnali się Gruzin Luka Gugeshashvili, Ukrainiec Orest Tkachuk, Martin Adamec, Jakub Wójcicki który jednak zostaje w Ekstraklasie w barwach Zagłębia Lubin, Ukrainiec Oleg Gorin i Macedończyk z Angielskim obywatelstwem Dejan Iliew który wrócił do Arsenalu po półrocznym pobycie w Jagielloni. Do rezerw zesłani zostali Maciej Twarowski, Aleksander Stawiarz, Mikołaj Nawrocki i Mikołaj Wasilewski.
Pierwsze mecze o stawkę: Jagiellonia przed początkiem sezonu 2020/2021 rozegrała mecz w Zabrzu z Górnikiem w 1/32 Pucharu Polski. Mecz zakończył się przegraną Jagielloni 1-3 i odpadnięciem drużyny Bogdana Zająca z dalszych rozgrywek o Puchar Kraju. Początek nowego sezonu był już jednak znacznie lepszy. W 1 kolejce Jagiellonia zremisowała u siebie z Wisłą Kraków 1-1. Fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Maciej Makuszewski, który finalnie wylądował w bramce Mateusza Lisa. W 2 kolejce drużyna z Białegostoku udała się do Warszawy na mecz z Legią. Po dużych emocjach ostatecznie Jagiellonia pokonała Legię na jej boisku 2-1 po golach Jakova Puljicia i Jesúsa Imaza. Jagielloni na początku dopisało jednak szczęście, ponieważ w pierwszych sekundach do jej bramki trafił Pekhart, ale napastnik Legii był na minimalnym spalonym i ostatecznie bramka nie została uznana. W 3 kolejce do Białegostoku przyjechał beniaminek Podbeskidzie Bielsko-Biała. W 1 połowie goście z Bielska-Białej pokonali dwukrotnie bramkarza Jagielloni i schodzili na przerwę prowadząc 2-0. Piłkarze Bogdana Zająca mogli sobie pluć w brodę. Wielokrotnie atakowali bramkę Podbeskidzia, ale piłka leciała tuż obok bramki, wielokrotnie obijała poprzeczkę i słupek, a nawet zatrzymywała się na linii bramkowej i była wybijana przez obrońców gości. Setkę zmarnował nawet obrońca Jagielloni Błażej Augustyn, który z kilku metrów nie trafił do bramki. Na początku drugiej połowy, Jagielloni jednak udało się przełamać niemoc strzelecką. W pierwszym kwadransie drugiej połowy gole strzelili Jakov Puljić i Jesús Imaz i mecz nabrał jeszcze większych emocji. Mimo wielu sytuacji z obu stron mecz zakończył się wynikiem 2-2. W 4 kolejce Jagiellonia pojechała do Gliwic na mecz z Piastem i wygrała tam 1-0 po kolejnym golu Imaza. W minionej kolejce drużyna z Podlasia podejmowała Zagłębie Lubin. Mimo walki do końca Jagiellonia uległa Zagłębiu 0-1, a decydującego gola strzelił w pierwszym kwadransie meczu z rzutu rożnego nowy obrońca Zagłębia Lorenco Šimić.
Najważniejsze atuty: Bez wątpienia dużym atutem Jagielloni, jest Jesús Imaz. Doświadczony Hiszpan od czasu przyjścia do Jagielloni jest najlepszym strzelcem zespołu Jagielloni. Rok 2019 był zdecydowanie najlepszym rokiem dla Imaza. Wiosną sezonu 2018/2019 i jesienią sezonu 2019/2020 strzelił dużo goli i notował dobre występy. Jednak wiosną 2020 roku Imaza dopadła blokada. Nie potrafił przez całą wiosnę strzelić gola, a to oczywiście przełożyło się na pozycję w zespole. Z pierwszej 11 został zesłany na ławkę i zaczął grać zdecydowanie mniej. Na początku sezonu 2020/2021 Hiszpan wreszcie się odblokował. Strzelając w 2 kolejce gola Legii Warszawa Imaz przełamał blokadę ponad pół roku bez gola. W tym sezonie zaczyna ewidentnie wracać do formy. W 5 meczach tego sezonu strzelił już 3 gole. Imaz oprócz nosa do strzelania goli, posiada też świetny drybling i dobrą nogę do stałych fragmentów gry. Pozostawiony bez opieki jest dużym niebezpieczeństwem dla obrońców i bramkarza rywali. Posiada duże opanowanie i świetnie potrafi wykończyć sytuacje sam na sam. Wierzymy jednak, że obrońcy Pogoni skutecznie zatrzymają pomocnika Jagielloni. Dużym atutem jest też nowy bramkarz Pavels Steinbors. Łotysz przez ostatnie lata gry w Arce Gdynia udowodnił, że jest opoką każdej defensywy i potrafi uchronić drużynę przed porażką. Ma niesamowity spokój i potrafi spektakularnie obronić w sytuacjach beznadziejnych. W tym sezonie także wielokrotnie uratował już Jagiellonię przed stratą punktów, jak choćby w Gliwicach, gdzie nawet już leżąc obronił nogami strzał Michała Żyry. Rywale muszą rozsądnie wykorzystywać sytuację by pokonać Steinborsa, bo ten tylko czeka, by obronić strzał i wyprowadzić kontrę. Wierzymy jednak, że piłkarze Pogoni niejednokrotnie zmuszą Steiborsa do kapitulacji. Dużym zagrożeniem jest także Chorwat Jakov Puljić, który swoim wzrostem i techniką potrafi niejednokrotnie zagrozić bramce przeciwnika. Wierzymy oczywiście, że obrońcy Dumy Pomorza będą skutecznie trzymać Puljicia z dala od pola karnego.
Mimo, że mecz odbędzie się dopiero pod koniec października, to oczywiście mocno trzymamy kciuki za Dumę Pomorza, by skutecznie zatrzymała Jagiellonię i żeby 3 punkty zostały w Szczecinie. Mocno trzymamy kciuki, żeby kibice Pogoni Szczecin po meczu z Jagiellonią, wracali do domów w bardzo dobrych nastrojach.
W kolejnej części cyklu ,,Z obozu rywala.”, prześwietlimy wam zespół Lechii Gdańsk.
Autor: Damian Sosna
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.
Redaktor/ dziennikarz w PortowejDumie.pl