Drugi zespół Pogoni Szczecin z porażką w pierwszym meczu w rundzie wiosennej
Nie był to wymarzony początek rundy wiosennej III ligi dla drugiego zespołu Pogoni Szczecin. W inauguracyjnym meczu granatowo-bordowi ulegli na własnym boisku Sokołowi Kleczew aż 1:4. Autorem honorowego trafienia dla Portowców był Mateusz Kaczorek.
Pierwsze minuty starcia nie ułożyły się po myśli Portowców. Podopieczni trenera Crettiego zdołali co prawda osiągnąć optyczną przewagę, ale ich ofensywne próby raz za razem paliły na panewce. Zdecydowanie lepiej ustawione celowniki mieli tego dnia gracze z Kleczewa, którzy zaczęli zgłaszać kandydatury do plebiscytu najpiękniejszą bramkę sezonu. Najpierw na listę strzelców w 10 minucie kapitalnym trafieniem w samo okienko wpisał się Mateusz Kita, 8 minut później z bliskiej odległości Axela Holewińskiego pokonał Przemysław Kita, a tuż przed przerwą bombą sprzed pola karnego popisał się w 45 minucie Jakub Wajman.
W drugiej odsłonie obraz spotkania nie uległ zmianie. Pod względem piłkarskim wciąż lepiej wyglądali Portowcy, którzy regularnie pojawiali się pod polem karnym Sokoła. Świetnie zorganizowana defensywa rywali skutecznie pozbawiała jednak szczecinian nadziei na odrobienie strat. W 64 minucie czwartego gola strzelił Michał Grobelny. Kapitan Sokoła zebrał piłkę w okolicach koła środkowego, przebiegł z nią kilka metrów i znakomitym uderzeniem z dystansu posłał ją pod poprzeczkę. Pięć minut przed końcowym gwizdkiem rozmiary porażki zmniejszył co prawda Mateusz Kaczorek, ale było to jedynie trafienie honorowe.
Po pierwszym meczu w rundzie wiosennej głos zabrał trener Paweł Cretti. Co miał do powiedzenia szkoleniowiec drugiej drużyny Portowców?
– Niektórzy mówią, że nie warto uderzać z dystansu, bo szansa na zdobycie bramki jest niewielka. Cóż, zapraszam ich do obejrzenia tego spotkania. Gole strzelone przez zawodników Sokoła pokazują, że to także jest element piłkarskich umiejętności. Czasem są mecze, których po prostu nie da się wygrać. Jeżeli przeciwnik strzela takie bramki, to trudno znaleźć na to odpowiedź. Zwłaszcza młodemu zespołowi – a najstarszym zawodnikiem w wyjściowej jedenastce był dzisiaj Błażej Starzycki – takie gole podcinają skrzydła.
źródło: Pogoń Szczecin SA
– Chociaż z wynikiem trudno dyskutować, to ja wcale nie oceniłbym tego meczu tak negatywnie. Chcieliśmy rozegrać go na własnych warunkach, stworzyliśmy kilka naprawdę dogodnych okazji do zdobycia bramki. To, czego oczekiwałbym od zawodników w kolejnych meczach, to wykazania się nieco większą inicjatywą oraz skutecznością w kluczowych momentach. Nie tak wyobrażaliśmy sobie inaugurację rundy wiosennej, ale ta porażka to też nie powód, żeby się załamywać. Trzeba teraz szybko odgonić trzecioligowe demony, pozbierać się, przeanalizować popełnione błędy i z nową wiarą przystąpić do kolejnego tygodnia pracy.
źródło: Pogoń Szczecin SA
19. kolejka III ligi
Pogoń II Szczecin – Sokół Kleczew 4:1 (0:3)
0:1 – Mateusz Wzięch 10′
0:2 – Przemysław Kita 18′
0:3 – Jakub Wajman 45′
0:4 – Michał Grobelny 64′
1:4 – Mateusz Kaczorek 86′
Pogoń II Szczecin: Holewiński – Fornalik, Jakubowski, Góral, Freilich (46′ Hyl) – Kaczorek, Gołębiewski (46′ Kroczek) – Starzycki, Jakubczyk (73′ Chromiński), Bąk (80′ Kasprzycki) – Klukowski (46′ Frączczak)
źródło: Pogoń Szczecin SA
Komentarze
Drugi zespół Pogoni Szczecin z porażką w pierwszym meczu w rundzie wiosennej — Brak komentarzy
HTML tags allowed in your comment: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>