Mateusz Łęgowski: ,,Bardzo zależało nam, żeby uczcić wczorajsze urodziny klubu i wszystkich na stadionie uszczęśliwić”
To był kapitalny mecz do oglądania, choć sami nie jesteśmy do końca z niego zadowoleni. Ostatecznie wygraliśmy 4:2 i to jest najważniejsze w piłce. Bardzo zależało nam, żeby uczcić wczorajsze urodziny klubu i wszystkich na stadionie uszczęśliwić. – mówił po zwycięstwie ze Stalą Mielec pomocnik Portowców Mateusz Łęgowski:
Po udanej pierwszej połowie, po zmianie stron szczecinie na moment nieco skomplikowali sobie sytuację. – Kiedy prowadziliśmy już 3:0 to przytrafił nam się słabszy moment. Nie mogliśmy złapać balansu i dłużej utrzymać się przy piłce. Popełniliśmy błędy w obronie i po stałych fragmentach straciliśmy bramki w sytuacjach, w których powinniśmy zachować się lepiej we własnym polu karnym. Potrafiliśmy odpowiedzieć golem Pontusa, po którym kontrola spotkania w naszym wykonaniu była większa.
Przeciwko Stali nie mógł zagrać pauzujący za kartki Damian Dąbrowski, dlatego trener Jens Gustafsson postawił na duet Łęgowski-Gorgon. – Od początku tygodnia trenowaliśmy w takim zestawieniu i byliśmy na to gotowi. Dużo rozmawialiśmy z Alexem o tym spotkaniu. Nastawiałem się na to, że będę musiał zostawać bardziej z tyłu i bardziej asekurować akcje ofensywne. Myślę, że dobrze funkcjonowała nasza gra.
W sobotnim pojedynku Portowcy oddali 8 strzałów celnych i cieszyli się z 4 zdobytych goli. – Cały czas pracujemy nad skutecznością, nadal tworzymy sobie mnóstwo okazji. Mamy znakomitych zawodników z przodu, więc również i wspomniana skuteczność z każdym treningiem, tygodniem i kolejnym meczem idzie w górę. Chcemy zdobywać jak najwięcej bramek, bo wiemy ile to daje radości kibicom na stadionie oraz przed telewizorami.
źródło: Pogoń Szczecin SA
Redaktor/dziennikarz w PortowaDuma.pl
Kibic Pogoni Szczecin, pasjonat piłki nożnej.